Weekendowy sztorm na Bałtyku zaatakował wybrzeże z siłą w porywach do 11 stopni w skali Beauforta. Fale podmyły część wybrzeża i odkryły skrywaną na plaży tajemnicę. W pobliżu Juraty (Pomorze) spod wydmy wyłoniła się łódź.
Po weekendowym sztormie na Morzu Bałtyckim - na wydmie pomiędzy Juratą a Helem, w pobliżu Góry Szwedów - spacerowicze ujrzeli łódź, której fragmenty zostały odsłonięte i wyłoniły się spod piasku. Niektórzy chwycili za aparaty i zrobili zdjęcia tajemniczej jednostki. Wśród nich był Grzegorz Elmiś, który fotografie zamieścił w mediach społecznościowych.
Szalupa ratunkowa ze sterem
Jak przekazał nam Wiesław Wójcik z Muzeum Obrony Wybrzeża, łódź to szalupa ratunkowa ze sterem. Nie wiadomo o niej na razie zbyt wiele ani jak znalazła się w tym miejscu, ani jak długo tam przebywała.
- Szalupa jest w bardzo złym stanie, drewno spróchniało, prawdopodobnie kiedyś była wyżej na dnie wydmy. Niemożliwe jest mechaniczne podjęcie szalupy, bo dosłownie rozpadnie się na części - uważa Wójcik.
Całkowicie zniszczona jest część rufowa. Uratować można co najwyżej dłużycę z knagą, część dziobową oraz zapadnięty kosz dziobowy.
W poniedziałek pracownicy Muzeum Obrony Wybrzeża pojadą obejrzeć pozostałości łodzi i wykonać dokumentację.
Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Grzegorz Elmiś