Ośmioletni chłopiec stracił kciuk podczas kuligu zorganizowanego przez 33-latka w gminie Młynary (województwo warmińsko-mazurskie). Jak ustalili policjanci, mężczyzna prowadził osobowego opla, do którego linką przyczepione były sanie zrobione z nart. Siedziała na nich trójka dzieci. Policjanci przypominają: nieodpowiednio zorganizowany kulig może zakończyć się tragicznie. W poniedziałek przed sądem w Elblągu odbył się proces 40-latka, którego 15-letnia córka zginęła podczas takiej zabawy.
Do wypadku doszło w miniony weekend na drodze leśnej pomiędzy miejscowościami Płonne a Błudowo. Według ustaleń policji, kulig zorganizował 33-letni mężczyzna, który kierował oplem corsą. - Do osobowego opla zaczepione były linką sanie zrobione z nart, a na nich siedziała trójka dzieci - przekazał nadkomisarz Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu.
Jak dodał, w pewnym momencie, podczas jazdy, sanie zjechały na pobocze.
- Uderzyły w bryłę zlodowaciałego śniegu, a następnie wraz z siedzącymi na nich uczestnikami przewróciły się. W wyniku zdarzenia ośmioletni chłopiec doznał urazu w postaci obcięcia kciuka lewej ręki - poinformował Nowacki.
Dziecko zostało przewiezione karetką do szpitala. Postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z Komisariatu Policji w Pasłęku.
33-latek był trzeźwy.
Kulig może skończyć się tragicznie
Nieodpowiednio zorganizowany kulig może zakończyć się tragicznie. W poniedziałek przed sądem w Elblągu odbył się proces 40-latka, którego 15-letnia córka zginęła podczas takiej zabawy. Tego samego dnia zapadł wyrok. Oskarżony wnioskował o dobrowolne poddanie się karze, sąd się zgodził. Wobec mężczyzny orzeczono rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata.
Policjanci przypominają o zasadach bezpieczeństwa.
1. Rzucając się śnieżkami, nie wolno łączyć miękkiego śniegu z kawałkami lodu czy kamieniami. Nie rzucamy też nikomu kulkami w twarz. 2. Nie należy rzucać śnieżkami w nadjeżdżające samochody. Może to uszkodzić auto. Poza tym zaskoczony kierowca może stracić panowanie nad pojazdem i spowodować wypadek. 3. Nie wolno zjeżdżać na sankach w pobliżu jezdni, bo sanki mogą wjechać wprost pod samochód. 4. Na łyżwach jeździmy tylko w wyznaczonych miejscach, czyli na zorganizowanych lodowiskach. Stawki, jeziora czy rzeki nie są bezpiecznym miejscem do zabawy. 5. Jeśli widzimy zwisające z dachów sople, nie wolno ich strącać patykami czy kamykami. Grozi to urazem. 6. Nie wolno organizować kuligów na terenie dróg publicznych i zaczepiać sanek do pojazdów mechanicznych.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KMP Elbląg