Po powrocie z urlopu mieszkaniec Gdyni odkrył, że z Zanzibaru przywiózł w bagażu miejscowego stawonoga. Skolopendra ukryła się w walizce. Ugryzienie przez takiego wija skutkuje nie tylko bólem i obrzękiem, ale czasem również miejscową martwicą skóry. Zabrana przez strażników miejskich skolopendra trafiła do fundacji, która ma doświadczenie z egzotycznymi zwierzętami.
W środę, 6 grudnia, nietypowe zgłoszenie odebrała gdyńska straż miejska. Jak się okazało, mężczyzna, który właśnie wrócił z Zanzibaru, ku swojemu przerażeniu, znalazł w walizce pasażera na gapę.
- Podczas rozpakowywania bielizny zobaczył ukryte w niej egzotyczne zwierzę. Mężczyzna schwytał je, sprawdził w internecie co to takiego i zadzwonił do nas. Wysłani na miejsce funkcjonariusze Ekopatrolu Straży Miejskiej zabezpieczyli skolopendrę o długości około 10 cm – przekazał rzecznik prasowy gdyńskiej straży miejskiej, Leonard Wawrzyniak.
Skolopendra niepostrzeżenie musiała wkraść się do bagażu gdynianina, po czym przeleciała tysiące kilometrów samolotem. Nie niepokojona przez nikogo, ukryta w bieliźnie, przetrwała podróż w dobrym stanie – co potwierdzają pracownicy Fundacji Anakonda, której przekazano przybyszkę.
Jak zapewniają, skolopendra ma się dobrze, jest aktywna i dopisuje jej apetyt. Gdy tylko przywieziono ją do fundacji od razu zjadła kilka świerszczy. Najbliższe tygodnie pokażą, czy zaaklimatyzuje się w nowym środowisku.
Choć takie sytuacje zdarzają się niezwykle rzadko, Leonard Wawrzyniak uczula, aby nie tracić czujności podczas pobytu w tropikach.
- Podczas spędzania urlopu w klimacie tropikalnym czy subtropikalnym warto przed pakowaniem bagażu sprawdzić walizki, plecaki, buty, kieszenie, czy gdzieś w zakamarkach nie czai się jakieś egzotyczne zwierzę, którego nie chcielibyśmy zawlec do domu. A gdy już mamy spakowany bagaż, nie otwierajmy go bez potrzeby i uważajmy na niego – przestrzega.
Niebezpieczna także dla człowieka
Skolopendra to stawonóg, gatunek południowoamerykańskiego wija. Występuje w rejonach tropikalnych i subtropikalnych, w tym właśnie na Zanzibarze. Może osiągnąć nawet do 35 cm długości. Jej odwłok składa się z wielu segmentów, ma też wiele par nóg. Mimo niepozornego wyglądu stawonóg może być agresywny i należy do jadowitych. Nie należy więc brać go w ręce.
Jad skolopendry zabija małe zwierzęta. U człowieka może natomiast wywołać ból, obrzęk, pieczenie, gorączkę, czasem miejscową martwicę.
Źródło: UM Gdynia
Źródło zdjęcia głównego: UM Gdynia