W jednym ze szpitali w Gdyni agresywna pacjentka zaatakowała i raniła personel medyczny. Na miejscu interweniowała policja. Na szczęście lekarzom i ratowniczce medycznej nic poważnego się nie stało.
O incydencie, do którego doszło w nocy w w szpitalu św. Wincentego a Paulo w Gdyni, poinformowała w mediach społecznościowych spółka Szpitale Pomorskie.
"Tej nocy w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Szpitalu św. Wincentego a Paulo w Gdyni doszło do kolejnej dramatycznej sytuacji. Pobudzona pacjentka zaatakowała trzy osoby, raniąc ludzi, którzy przyszli jej pomóc – lekarkę, lekarza i ratowniczkę medyczną. Ludzi, którzy nie są tam 'bo muszą', ale dlatego, że chcą ratować innych. Ciebie. Mnie. Nas wszystkich" - czytamy we wpisie.
Pracownikom szpitala na szczęście nic poważnego się nie stało.
ZOBACZ REPORTAŻ CZARNO NA BIAŁYM: "Mogłem stracić życie". Skąd bierze się agresja pacjentów?
Po alkoholu i narkotykach
Na miejscu pojawili się policjanci, którzy zabrali kobietę na komisariat.
- Około godziny 2.50 otrzymaliśmy zgłoszenie o agresywnej pacjentce na szpitalnym oddziale ratunkowym. Na miejscu policjanci ustalili, że przewieziona na oddział 28-letnia mieszkanka Gdańska naruszyła nietykalność cielesną personelu medycznego. Funkcjonariusze zbadali trzeźwość kobiety. Miała ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Ponadto wykonano test na obecność narkotyków z wynikiem pozytywnym. Pobrano od kobiety krew na zawartość substancji psychoaktywnych. Policjanci zatrzymali kobietę i przewieźli do policyjnej celi - przekazała komisarz Jolanta Grunert z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Autorka/Autor: mm/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24