Miał handlować dopalaczami na dużą skalę, teraz wpadł w ręce policji. 25-latek nazywany gdańskim "królem dopalaczy" i jego 46-letnia matka usłyszeli zarzuty. Sprzedaż – zdaniem policji – na szeroką skalę prowadzili od 2014 r.
Gdańska prokuratura postawiła w piątek 46-letniej kobiecie i jej 25-letniemu synowi zarzuty związku z handlem dopalaczami, które stwarzały bardzo duże zagrożenie dla życia i zdrowia.
Jak poinformowała rzecznik prasowa gdańskiej policji Aleksandra Siewert, matce i synowi postawiono w piątek zarzuty "sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób". Podejrzani nie przyznali się do winy. Grozi im kara do 8 lat więzienia. Prokuratura wystąpiła o ich tymczasowe aresztowanie.
"Zaopatrywał w dopalacze cały Gdańsk"
- Można powiedzieć, że mężczyzna od 2014 roku zaopatrywał w dopalacze cały Gdańsk. Rozprowadzał je w dyskotekach i wielu innych miejscach, gdzie przebywały młode osoby – wyjaśniła Siewert dodając, że 25-latek zaangażował w przestępczy proceder matkę, która sprzedawała dopalacze przez okno swojego mieszkania.
Zdaniem funkcjonariuszy sprzedawane przez kobietę i jej syna dopalacze były wyjątkowo niebezpieczne. - Policjanci badali tą sprawę już od około roku. Udało się im zabezpieczyć sprzedawane przez podejrzanych substancje. Zostały on przebadane przez biegłych z zakresu fizykochemii, jaki i innych specjalności. Wszyscy eksperci jednoznacznie stwierdzili, że substancje te stwarzały bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia, że były bardzo niebezpieczne – powiedziała Siewert.
Matka i syn są mieszkańcami Gdańska i zostali zatrzymani w czwartek. W zatrzymaniu mężczyzny brali udział antyterroryści: obawiano się, że mężczyzna może być uzbrojony.
Znaleziono m.in. kilkaset opakowań z różnymi substancjami
Równolegle z zatrzymaniami podejrzanych przeprowadzono przeszukania mieszkań i innych lokali użytkowanych przez kobietę i jej syna. Znaleziono m.in. kilkaset opakowań z różnymi substancjami, wagi elektroniczne, dwie sztuki broni i amunicję, ponad 35 tys. zł oraz naklejki z napisami "granulat do czyszczenia felg".
- Funkcjonariusze zabezpieczyli również luksusowy samochód oraz mieszkanie celem ustanowienia przymusowej hipoteki – poinformowała Siewert.Wraz z matką i synem zatrzymano także 22-letnią kobietę. Po przesłuchaniu w charakterze podejrzewanej została jednak zwolniona. - Nie jest wykluczone, że w przyszłości osobie tej zostaną przedstawione zarzuty – podkreśliła Siewert dodając, że w sprawie mogą pojawić się także inni podejrzani.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/i/ws / Źródło: TVN24 Pomorze/ RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: Pomorska Policja