Policjanci dostali zgłoszenie o kierujących ciężarówkami, którzy przewożą niezabezpieczony złom. Metalowe elementy spadały na drogę. Na miejscu funkcjonariusze wyczuli od jednego z kierowców alkohol, w jego aucie była też otwarta puszka po piwie. 30-latek miał promil alkoholu. Jak się okazało, był poszukiwany.
W poniedziałek po południu policjanci dostali zgłoszenie, że w Gdańsku na ulicy Handlowej z ciężarówek przewożących złom wypadają na drogę metalowe elementy. Na miejsce pojechali policjanci. Dwóch kierowców w wieku 48 i 30 lat dostało mandaty w wysokości 3 tysięcy złotych za przewożenie ładunku bez właściwego zabezpieczenia.
- W trakcie rozmowy z 30-latkiem policjanci wyczuli od niego zapach alkoholu. Dodatkowo w aucie mężczyzny stała otwarta puszka po piwie. Badanie alkomatem wykazało, że mieszkaniec powiatu golubsko-dobrzyńskiego jest pod wpływem promila alkoholu - przekazała podinsp. Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Był poszukiwany i miał zatrzymane prawo jazdy
To jednak nie wszystko. Podczas sprawdzania danych 30-latka okazało się, że jest on poszukiwany przez sąd we Włocławku do ustalenia miejsca pobytu i od stycznia 2024 roku ma zatrzymane prawo jazdy za niepłacenie alimentów - jest to jedna z możliwych sankcji za tego typu przestępstwo.
- Na miejsce wezwano właściciela firmy, który zabezpieczył pojazd, którym kierował 30-latek, a także zajął się właściwym zabezpieczeniem przewożonego ładunku znajdującego się na ciężarówkach. 30-latek został zatrzymany i przewieziony do komisariatu - dodała Ciska. Za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu grożą 3 lata więzienia oraz sądowy zakaz kierowania pojazdami. Za kierowanie pojazdem mechanicznym bez uprawnień grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych. Dodatkowo sąd w każdej takiej sytuacji orzeka zakaz prowadzenia pojazdów.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KMP Gdańsk