"Nie chcemy goździków i rajstop. Niech ten dzień będzie dniem zmieniania świata"

Manifestacja we Wrocławiu
Manifestacja we Wrocławiu
Źródło: TVN24

W kilku polskich miastach odbywa się Manifa, czyli coroczna manifestacja z okazji Dnia Kobiet. "Nie chcemy goździków i rajstop. Niech ten dzień będzie dniem gniewu i walki. Dniem siostrzeństwa i solidarności. Dniem zmieniania świata" - napisali w mediach społecznościowych organizatorzy wydarzenia.

Pierwsza Manifa została zorganizowana w 2000 roku pod hasłem "Demokracja bez kobiet to pół demokracji". W tym roku pierwsze zgromadzenia odbyły się już w sobotę - między innymi w Kielcach i Lublinie. W niedzielę kobiety spotykają się między innymi na ulicach Warszawy, Gdańska, Wrocławia, Szczecina i Poznania. W poniedziałek, 8 marca zaplanowane są kolejne demonstracje - między innymi w Gliwicach i Katowicach.

Dzień Kobiet - święto obchodzone od 111 lat

XXII Manifa w Warszawie rozpoczęła się o godzinie 14. W tym roku odbywa się ona w formie gry miejskiej, o nazwie "Cudze oczy to nasze więzienia, cudze myśli - nasze klatki". Jest to cytat z Virginii Woolf, pisarki i feministki żyjącej w XX wieku. Jak piszą organizatorki, tematem przewodnim gry są granice - "gra­nice, które chcemy sta­wiać, ale rów­nież te, które chcemy łamać, prze­kra­czać lub cał­ko­wi­cie znieść".

"Dość już mamy szklanych sufitów, decydowania za nas, uciszania głosu"

W Gdańsku manifestacja pod hasłem "Moje ciało, moje życie, moja decyzja" rozpoczęła się o godzinie 13 na Placu Solidarności. Protestujący przeszli ulicami miasta pod Fontannę Neptuna, gdzie po godzinie 15 oficjalnie zakończono manifestację.

"Podczas Trójmiejskiej Manify zamanifestujemy, że dość już mamy szklanych sufitów, decydowania za nas, uciszania głosu kobiet, osób niebinarnych, transpłciowych oraz grup mniejszościowych! Chcemy same decydować o sobie, w każdej sprawie" - napisali organizatorzy w mediach społecznościowych.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

We Wrocławiu Inicjatywa 8 Marca, Centrum Praw Kobiet i Strajk Kobiet zorganizowały manifestację pod hasłem "Matki-siostry-opiekunki". W zapowiedzi Manify czytamy: "W obliczu nadchodzących kryzysów: ekonomicznego, politycznego, klimatycznego, my, matki, siostry, opiekunki, zawsze będziemy się wspierać. Działając w grupach mniej lub bardziej formalnych, jak Inicjatywa 8 Marca czy Centrum Praw Kobiet, ale też w miejscach pracy i nauki, wśród sąsiadek i przyjaciółek. Pamiętaj: nigdy, przenigdy, nie będziesz szła sama!"

Zainteresowanie wydarzeniem w mediach społecznościowych wyraziło ponad tysiąc osób. O godzinie 13 pod pręgierzem na rynku pojawiła się przeszło setka uczestników pochodu. Ten początkowo, unikając policji, kluczył uliczkami wrocławskiego centrum. Po kilkudziesięciu minutach manifestanci niosący transparenty z feministycznymi hasłami, a także instrumenty, przenieśli się na jedną z głównych arterii Wrocławia, ulicę Kazimierza Wielkiego, blokując ruch w centrum miasta.

Manifestacja we Wrocławiu zakończyła się przed godziną 15. Pochód przeszedł jeszcze na plac Solidarności - pod siedzibę dolnośląskich struktur Prawa i Sprawiedliwości – po czym wrócił na Kazimierza Wielkiego. Tam organizatorzy poprosili uczestników o rozejście się.

Manifestacja we Wrocławiu
Manifestacja we Wrocławiu
Źródło: TVN24

W Poznaniu również odbyła się demonstracja z okazji Dnia Kobiet. Przed budynkiem Teatru Wielkiego zebrało się około 100 osób. Przyszli, by manifestować w obronie szeroko pojętych praw kobiet. Na transparentach, które mieli uczestnicy zgromadzenia, były hasła związane z legalną aborcją, wysokimi kosztami życia oraz koniecznością zrównania płac kobiet i mężczyzn. Na miejscu nie było utrudnień w ruchu, obecna była policja.

Szczecin: niech ten dzień będzie dniem zmieniania świata

W niedzielę o godzinie 16 Manifa zaplanowana jest również w Szczecinie. Kobiety mają się spotkać na Placu Solidarności.

"Dzień Kobiet w tym roku świętujemy wcześniej - 7 marca. Nie chcemy goździków i rajstop. Niech ten dzień będzie dniem gniewu i walki. Dniem siostrzeństwa i solidarności. Dniem zmieniania świata" - napisali organizatorzy w mediach społecznościowych.

Organizatorzy proszą o zabranie zielonych chust i kartek - jak mówią, to symboliczny kolor walki Argentynek o legalną aborcję. Na zaproszenie szczecińskich aktywistek mają przyjść osoby z regionu, które były przesłuchiwane w związku z organizacją protestów kobiet w swoich miastach.

Czytaj także: