Przerażenie wśród mieszkańców jednego z domów w gdańskim Sobieszewie wzbudził wąż, który wpełzł do środka przez otwarte na oścież drzwi wejściowe i ukrył się za szafą. W obawie, że mają do czynienia z niebezpieczną żmiją zygzakowatą, o interwencję poprosili strażników miejskich.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, około godziny 14.30. Do jednego z domów na Wyspie Sobieszewskiej wpełzł gad wywołując spore zamieszanie wśród domowników. Jedna z jego wystraszonych lokatorek prosząc o interwencję straż miejską, powiadomiła ją, że w jej domu jest żmija zygzakowata.
Obawy kobiety były jak najbardziej uzasadnione ponieważ żmija zygzakowata jest jadowitym wężem występującym w Polsce, a jej jad jest toksyczny. Na miejsce wysłano patrol strażników z Referatu Ekologicznego.
- Podczas rozmowy z właścicielką posesji funkcjonariusze dowiedzieli się, że kobieta chciała wywietrzyć dom i w tym celu otworzyła na oścież drzwi wejściowe. W tym czasie gad, wykorzystując nieuwagę lokatorki wślizgnął się do domu i schował za szafą - wyjaśnił inspektor Andrzej Hinz z gdańskiej straży miejskiej.
Nie taki straszny, jak się wydawał
Mundurowi ostrożnie odsunęli mebel, a ich oczom ukazał się nieoczekiwany przybysz. Okazał się nim niegroźny zaskroniec.
- Strażnicy z pomocą chwytaka złapali węża i umieścili w kontenerku do przewozu zwierząt - zrelacjonował inspektor, dodając, że niedługo potem gad odzyskał wolność i popełznął w leśną gęstwinę.
Źródło: SM Gdańsk
Źródło zdjęcia głównego: SM Gdańsk