Auta spłonęły w nocy na jednym z osiedlowych parkingów w gdańskiej Oliwie. Na szczęście nic nikomu się nie stało. Wraki samochodów zbadał biegły z zakresu pożarnictwa, jednak policja nie podaje jeszcze przyczyny pożaru. W sprawie zabezpieczono pobliski monitoring, a śledczy zatrzymali mężczyznę.
O pożarze na ul. Polanki w Gdańsku policję poinformowano około godz. 23.
- Na ulicy Polanki doszczętnie spłonęły trzy samochody, a czwarty nadpalił się. Na szczęście nie było żadnych poszkodowanych osób. Na miejscu ślady zabezpieczała policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza, przesłuchujemy świadków i właścicieli aut - powiedziała mł. asp. Lucyna Rekowska z gdańskiej policji.
Na osiedlowym parkingu doszczętnie spłonęły nissan, toyota i skoda, a opel nadpalił się. Policja ustala jak wysokie są straty. - Przyczyn pożaru na razie nie ustalono, dziś wraki zbadał biegły z zakresu pożarnictwa - dodała Rekowska.
Zatrzymano mężczyznę
Policja zabezpieczyła też nagrania z pobliskiego monitoringu. A kilkanaście godzin po zdarzeniu w sprawie zatrzymano mężczyznę, który może mieć związek z pożarem.
- Nie został on jeszcze przesłuchany. Mężczyzna został zatrzymany w sprawie, więc jak na razie nie ma mowy o zarzutach. Policjanci cały czas pracują - powiedziała mł. asp. Rekowska.
Kolejne pożary
To już kolejne pożary samochodów na terenie Gdańska. Od września 2014 roku kiedy jednej nocy spłonęło 21 aut, w Gdańsku coraz częściej dochodzi do takich zdarzeń. Sprawcę tych podpaleń Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał prawomocnym wyrokiem na karę 4 lat więzienia.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ws/i / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24