Bmw w ścianie muzeum po staranowaniu dwóch pojazdów. Kierowca pijany, poszukiwany i bez prawa jazdy, a auto kradzione

25-latek rozbił się o ścianę muzeum
Pijany kierowca rajd zakończył na ścianie muzeum (materiał z 12.05.2022)
Źródło: KWP w Gdańsku
Gdański policjant był po pracy świadkiem kolizji. Kierowca, który ją spowodował, usiłował się oddalić, ale funkcjonariusz go zatrzymał. Okazało się, że zderzenia, do jakich doprowadził 25-letni mężczyzna (w tym wjechanie w ścianę muzeum), były tylko jednym, i to nie najważniejszym, powodem próby ucieczki.

Jak przekazała nam podkomisarz Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, w środę po południu doszło do nietypowego zdarzenia przy ulicy Rzeźnickiej w stolicy Pomorza. Jego świadkiem był miejscowy funkcjonariusz.

Młodszy aspirant Grzegorz Neumann, policjant z wydziału prewencji gdańskiej komendy, po zakończonej służbie wracał do domu i szedł ulicą Rzeźnicką, gdy usłyszał huk. Okazało się, że bmw staranowało dwa zaparkowane samochody, a potem wjechało w ścianę budynku muzeum.

Próbował uciec

– Po zdarzeniu kierujący bmw zaczął uciekać z miejsca zdarzenia. Policjant natychmiast zareagował na tę sytuację. Najpierw sprawdził, czy w uszkodzonych samochodach nie ma osób poszkodowanych, a następnie pobiegł za sprawcą – opowiada podkom. Kamińska.

Po chwili dogonił młodego mężczyznę i zatrzymał go. Poczuł od niego zapach alkoholu. Funkcjonariusze ruchu drogowego, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia, sprawdzili trzeźwość 25-letniego sprawcy kolizji. Miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu.

DLACZEGO TO NA POLSKICH DROGACH CODZIENNIE GINIE 7 OSÓB? OGLĄDAJ W TVN24 GO >>> 

Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych wyszło na jaw, że mężczyzna jest poszukiwany przez policjantów ze Szczecina, ma dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, a samochód, którym kierował, został skradziony na początku maja na terenie Szczecina.

Kierowcy grozi surowa kara

– Funkcjonariusze zabezpieczyli kradzione auto, a pijany kierowca został przewieziony do policyjnego aresztu. Śledczy wyjaśniają okoliczności tej sprawy, a 25-latek z Gdańska czeka na zarzuty – informuje policjantka. Młodemu mężczyźnie grożą surowe konsekwencje, tylko za złamanie sądowego zakazu grozi do pięciu lat więzienia, a za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości - dwa lata pozbawienia wolności.

Do tego dochodzi spowodowanie kolizji oraz próba ucieczki z miejsca wypadku, a także kwestia kradzieży samochodu.

Czytaj także: