Most Siennicki w Gdańsku został zamknięty, bo groziło mu zawalenie. Miasto stoi teraz w gigantycznych korkach, więc sztab kryzysowy próbuje zreorganizować ruch. Sytuacja wróci do normy za około dwa lata. Tyle ma potrwać remont mostu.
Przypomnijmy, że od kilku dni Gdańsk stoi w gigantycznych korkach, ponieważ kluczowy most musiał zostać zamknięty ze względu na jego stan techniczny. Badania przeprowadzone przez ekspertów z Politechniki Gdańskiej wykazały, że przyczółki mostu zaczynają się przesuwać, co grozi osunięciem konstrukcji.
Ostatni raz obiekt przeszedł remont w 2015 r. W trakcie prac wzmocniono jego konstrukcję i wymieniono nawierzchnię. W czerwcu 2020 r., z uwagi na problemy z pochodzącymi z początku XX wieku fundamentami przyczółków, wprowadzono na nim ograniczenie prędkości do 30 km/h i zakaz przejazdu pojazdów o masie powyżej 10 ton.
Obecny remont potrwa około dwóch lat. Władze miasta szacują, że będzie kosztował ok. 30 mln zł.
Most Siennicki, obok mostu wantowego oraz tunelu pod Martwą Wisłą, jest jedyną drogą, jaką mieszkańcy gdańskich dzielnic: Stogów, Przeróbki i Górek Zachodnich mogą dostać się do centrum miasta i z powrotem. W poniedziałek rano na moście wantowym i w tunelu pod Martwą Wisłą tworzyły się zatory drogowe. Autobusowa komunikacja zastępcza, która dowozi mieszkańców do centrum Gdańska, miała kilkudziesięciominutowe opóźnienia.
Nowe rozwiązania sztabu kryzysowego
Wczoraj spotkał się w tej sprawie sztab kryzysowy. Kluczowym tematem było udrożnienie ruchu na trasie Sucharskiego i moście wantowym. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele Zarządu Morskiego Portu Gdańsk, służb państwowych, wydziałów i jednostek miejskich.
- Wezwałam wszystkie służby, abyśmy wspólnie przeanalizowali poniedziałkowe zdarzenia i wypracowali skuteczne rozwiązania, tak by sytuacja z wczoraj się nie powtórzyła. Jedno z nich zostało wdrożone już dzisiaj i polega na zmianie organizacji ruchu w rejonie ul. Ku Ujściu, co wpłynęło na usprawnienie ruchu. Oczekuję po dzisiejszym spotkaniu kolejnych, równie skutecznych działań - podkreśliła Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
Podała, że jedno z rozwiązań, czyli zmiana organizacji ruchu w rejonie ulicy Ku Ujściu, zostało wdrożone we wtorek. Biuro prasowe przekazało, że polega ono na zlikwidowaniu lewoskrętu, czyli możliwości bezpośredniego wjazdu na teren spółki Balticon dla ciężarówek jadących od strony ronda KOR. Teraz pojazdy muszą jechać dalej ulicą Ku Ujściu, gdzie po przejechaniu ok. 1,5 kilometra zawracają. Na teren Balticonu mogą wjechać, korzystając z prawoskrętu.
Ponadto Zarząd Morskiego Portu Gdańsk (ZMPG) we współpracy z Balticonem i Batic Hub wdraża system awizowania pojazdów ciężarowych. Jak wyjaśnia Katarzyna Frankiewicz z Baltic Hub, terminal od 2017 posiada swój rozbudowany system awizacji oraz infrastrukturę do tego. Za ich sprawą samochody ciężarowe awizują wjazd do terminalu w systemie i wybierają sloty czasowe, w których mogą przyjechać.
Podobne rozwiązanie sprawdziło się w czasie kryzysu węglowego. W pełni wykorzystane zostaną również parkingi buforowe, na których ciężarówki będą oczekiwały na przyjęcie do portu.
Podjęto również decyzję o przedłużeniu czasu pracy punktu informacyjnego mieszczącego się w bibliotece na Przeróbce przy ul. Krynicznej do piątku włącznie.
Źródło: TVN24/ PAP
Źródło zdjęcia głównego: Adam Warżawa/PAP