Elektryczny bus będzie woził pasażerów do Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że to bus autonomiczny, czyli bez kierowcy. - Powiem szczerze, jest dziwnie. Sama nacisnęłam guzik start. Nie byłam pewna, czy zatrzyma się w wyznaczonym miejscu - mówiła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. - Wkraczamy w nową erę - dodała.
Bus oficjalnie zaczął kursować w piątek. Na prezentacji pojawiła się prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
- Wkraczamy w nową erę. Tak, jak w Gdańsku nieraz rozpoczynaliśmy zmienianie świata, to dzisiaj jest to historyczny moment. Pierwszy raz w Polsce można spróbować, jak to jest jeździć busikiem bez kierowcy, a do tego ekologicznym - mówiła Dulkiewicz.
Dodała, że jest to część międzynarodowego projektu, w którym Gdańsk bierze udział. Na razie są to jazdy testowe, ale prezydent nie ukrywa, że ma nadzieję na dłuższą współpracę.
- Mam nadzieje, że jeśli tylko przepisy w Polsce pozwolą, to będziemy starali się taki busik dla Gdańska pozyskać - dodała.
Pierwszy autonomiczny bus w Polsce
W Polsce jest to pierwszy bus tego typu.
- Jest to wielki dzień nie tylko dla Gdańska, ale dla całego kraju, gdyż pierwszy raz dochodzimy do prezentacji, do testów busa autonomicznego. To, co do tej pory było niemożliwe, udało nam się zrobić - mówi TVN24 Mikołaj Kwiatkowski z firmy Trapeze Poland.
Wykonawcą usługi jest firma Easymile, producent autonomicznych elektrycznych busów. Do Gdańska trafiły dwa pojazdy EZ10, które są zaprogramowane do poruszania się po konkretnej trasie.
Busy będą jeździły od ulicy Spacerowej do Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego. Będą kursowały codziennie przez pięć godzin.
- Pojazd jest bezpieczny, porusza się sam bez kierowcy, natomiast na pokładzie będzie dostępny do dyspozycji wszystkich pasażerów operator, który będzie dbał o bezpieczeństwo w razie sytuacji awaryjnych - tłumaczy Kwiatkowski.
Dodaje także, że w razie pojawienia się przeszkody na drodze, bus od razu się zatrzyma.
- Pojazd jest wyposażony w wiele sensorów bezpieczeństwa. Na dachu jest lidar, mamy też sensory, które wykrywają przeszkody przed pojazdem. W zasadzie cały czas monitoruje to, co się dzieje dookoła pojazdu, więc nie ma możliwości, żeby nie zatrzymał się w przypadku wystąpienia jakiejkolwiek przeszkody - mówi.
Testy w Gdańsku będą trwały przez 24 dni.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/ ks / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24