Uważam, że obywatelom należy się informacja na temat prawdziwego obrazu sytuacji - powiedział w czwartek na konferencji prasowej minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski, odnosząc się do przedstawionego w środę przez posłów Prawa i Sprawiedliwości raportu na temat sytuacji spółek Skarbu Państwa. Jak stwierdził, jest "zszokowany poziomem fałszu i manipulacji" twierdzeń przedstawicieli opozycji.
W czwartek odbyła się konferencja prasowa ministra aktywów państwowych (MAP) Jakuba Jaworowskiego w związku z opublikowanym w środę przez posłów PiS raportem pt. "Bilans strat i utraconych korzyść 2024-2025 o sytuacji w spółkach z udziałem Skarbu Państwa".
Autorzy twierdzą w nim, że "ważne z punktu widzenia interesów państwa projekty, zainicjowane przed 13 grudnia 2023 r. w większości zostały zarzucone, względnie tempo ich realizacji wyraźnie osłabło". Zarzucają też rządowi, że wymiana władz spółek odbywała się z naruszeniem zasad ładu korporacyjnego.
Jaworowski: jestem zszokowany poziomem fałszu i manipulacji
- Uważam, że obywatelom należy się informacja na temat prawdziwego obrazu sytuacji - powiedział na początku konferencji Jakub Jaworowski. Dodał, że jest "zszokowany poziomem fałszu i manipulacji, na jakich oparte były twierdzenia przedstawicieli opozycji".
Podkreślił, że jego wizja nadzoru nad spółkami z udziałem państwa jest "biegunowo odległa od tego, jak widzi to opozycja".
Jak tłumaczył, chodzi o to, by budować wartość tych spółek, także dla polskich obywateli, żeby było jak najwięcej pieniędzy, także dla przyszłych emerytów i żeby spółki mogły włączać się w realizację polityki gospodarczej państwa.
Wyniki spółek Skarbu Państwa
Minister Jakub Jaworowski oświadczył, że wyniki spółek z pierwszego kwartału 2025 r. w stosunku do tego samego okresu z 2024 r. poprawiły się znacząco. Ponadto w pierwszym kwartale ich kapitalizacja, wartość akcji, wzrosła o 43 proc. rok do roku, do prawie 410 mld zł, a wzrost był większy niż w przypadku prywatnych firm.
Jak podkreślił, zarzuty opozycji, że spółki jakoby były "niszczone" już w 2024 r. są nieprawdziwe, gdyż nowe zarządy przyszły do nich wiosną ub.r.
Dodał, że większość spółek z udziałem Skarbu Państwa to ogromne organizmy gospodarcze i większość procesów ekonomicznych, które się w nich działy w 2024 r., toczyły się trybem jeszcze z 2023 r.
Grupa Azoty
Jak napisano w raporcie PiS, w obliczu trudnej sytuacji finansowej Grupa Azoty podjęła decyzje o ograniczeniu wydatków inwestycyjnych do około 650 mln zł w 2025 r., wobec 1,35 mld zł w 2024 r., a kluczowe projekty, jak np. Poliolefiny zawieszono lub opóźniono.
Według ministra aktywów PiS nawołuje do prowadzenia tej inwestycji "za wszelką cenę", tymczasem EBITDA (zysk operacyjny przed odliczeniem odsetek od oprocentowanych zobowiązań, podatków oraz amortyzacji) Grupy Azoty spadała, a dług rósł. - PiS zadłużył spółkę na 14 mld zł i ja podtopił - stwierdził. Jak stwierdził Jaworowski, Poliolefiny same w sobie nie są pozbawione biznesowego sensu, ale Azotów nie było stać na tak wysokie nakłady.
Dodatkowo, według niego, w biznesplanie założono niskie ceny gazu, co wskazuje, że jego twórcy zakładali, iż będzie to gaz rosyjski. - Wielkie inwestycje muszą być ekonomicznie racjonalne i jeśli takie będą, to będziemy je prowadzić - oświadczył szef MAP.
Poczta Polska
W raporcie PiS zarzucił MAP i innym ministerstwom tolerowanie "niedostatecznie szybkiej restrukturyzacji Poczty Polskiej", co doprowadziło do oddawania rynku operatorom prywatnym i marnotrawieniu majątku budowanego od dekad oraz do zwolnień pracowników.
Według Jaworowskiego spadek zatrudnienia w Poczcie Polskiej zaczął się w 2019 r., ale dopiero obecny zarząd stworzył Plan Dobrowolnych Odejść.
- Rynek usług kurierskich im uciekł, nie mieli żadnego planu oprócz zwolnień - mówił minister pod adresem poprzednich władz Poczty.
Orlen i PKO BP
Według PiS obserwowany jest "nieuzasadniony wzrost marży detalicznej Orlenu, która w 2024 i 2025 r. osiąga rekordowe wartości”, a "nadmiarowe zyski Orlenu są osiągane kosztem reszty gospodarki". Jednocześnie w raporcie stwierdza się, że w 2024 r. Orlen odnotował znaczący spadek przychodów i zysków w każdym istotnym segmencie.
Jaworowski oświadczył, że akcje Orlenu wzrosły o 77 proc. od początku rok, a kapitalizacja przekroczyła 100 mld zł, tymczasem przez osiem lat rządów PiS cena akcji Orlenu "w zasadzie się nie zmieniała", mimo wchłonięcia trzech innych dużych spółek. - Prywatni inwestorzy nie byli gotowi włożyć tam własnych pieniędzy - ocenił minister.
PiS wskazał też m.in. na bank PKO BP, który - według raportu - zanotował spadek atrakcyjności swojej oferty w rankingach kredytów hipotecznych, jego kredyty PKO BP są droższe od najtańszych propozycji konkurencji i w efekcie bank zajmuje niższe pozycje w rankingach najkorzystniejszych kredytów hipotecznych.
- Koszty kredytów w PKO BP najbardziej odbiegały od średniej rynkowej w momencie, gdy zastępowano poprzedni zarząd nowym w marcu 2024 roku - podkreślił Jaworowski.
Polska Grupa Zbrojeniowa
W raporcie PiS zarzucił też rządowi zaniechanie licznych inwestycji przez Polską Grupę Zbrojeniową. - PGZ ma portfel zamówień wartości 120 miliardów złotych na różne typy uzbrojenia, PiS przez osiem lat nie zrobił nic w kwestii budowy fabryk amunicji wielkokalibrowej, a teraz Grupa ma już na ten cel 2,4 miliarda złotych - wymieniał Jaworowski.
- Zarządy wybrane w ostatnim czasie oglądają każdą złotówkę i zastanawiają się, jak ją dobrze zainwestować. Inwestujemy wszędzie tam, gdzie wymaga tego strategiczny interes państwa. Będziemy konsekwentni podążać tą ścieżką i po prostu robić pieniądze dla Polek i Polaków - podsumował minister aktywów.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Rafał Guz