Stan wyjątkowy. W ciągu doby zginęło ponad 60 osób

Co najmniej 63 osoby zginęły w ciągu minionej doby w pakistańskiej prowincji Pendżab w powodzi - poinformowała w czwartek agencja Reuters. Dodała, że w tym samym czasie prawie 300 osób zostało rannych. Powódź wywołały obfite opady związane z monsunem.

W ciągu ostatniej doby w powodzi zginęły w Pakistanie 63 osoby, a prawie 300 zostało rannych. Rządowa agencja ds. klęsk żywiołowych (NDMA) podała, że od 25 czerwca z powodu ulewnych deszczów monsunowych życie straciło łącznie 159 osób. Dotychczas żywioł zniszczył ponad tysiąc domów.

Ulewy wywołały powodzie, które doprowadziły do zawalenia się wielu budynków. W wyniku żywiołu w samym mieście Lahaur, stolicy prowincji Pendżab, zginęło minionej doby 15 osób.

Stan wyjątkowy

Pakistańskie służby meteorologiczne zapowiedziały na czwartek dalsze ulewne deszcze, wiatr i burze w wielu miejscach w północnych regionach kraju. Na niektórych obszarach Pendżabu ogłoszono stan wyjątkowy w związku z zagrożeniem powodziami i osunięciami ziemi. Sezon monsunów zaczyna się na przełomie czerwca i lipca i trwa do września. Mimo bardzo obfitych opadów, jakie corocznie przynoszą monsuny, Pakistan cierpi na niedobór wody. Zdaniem Pakistańskiego Instytutu Ekonomii Rozwoju, na kraj przypada poniżej 0,5 procent światowych odnawialnych zasobów wodnych, choć zamieszkuje tam 2,8 proc. populacji Ziemi. W wyniku monsunów dochodzi do powodzi. Podczas nadzwyczajnie gwałtownych i obfitych opadów w 2022 roku w Pakistanie zginęło ponad 1500 osób i - jak szacowano - nawet 750 tys. sztuk bydła. Woda zniszczyła dziesiątki tysięcy kilometrów kwadratowych gruntów ornych. Władze Pakistanu nazwały ówczesną sytuację "oceanem wody", jaki spadł na kraj. Wielkość strat oceniano na dziesiątki miliardów dolarów.

Czytaj także: