Do trzech lat więzienia grozi czterem osobom podejrzanym o chęć sprzedaży i kupienia dziecka. Według Prokuratury Rejonowej w Kwidzynie (Pomorskie), kobieta, będąc jeszcze w ciąży chciała je sprzedać za 30 tysięcy złotych.
Sprawę wykryli funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku z wydziału zwalczającego cyberprzestępczość.
Jesienią ubiegłego roku na jednym z portali policjanci znaleźli ogłoszenie, z którego wynikało, że kobieta jest w ciąży. Miała napisać, że nie może zatrzymać dziecka, a nie chce go porzucić. Szukała kogoś, kto mógłby zająć się noworodkiem. Prosiła o oferty i kontakt.
30 tysięcy złotych za noworodka
- Przestrzeń internetowa jest monitorowana przez funkcjonariuszy policji. To ogłoszenie zostało zauważone. Zostały podjęte czynności, które doprowadziły do ustalenia biologicznych rodziców dziecka, jak i osób, które chciały kupić to dziecko - mówi prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratura Okręgowej w Gdańsku.
Jak ustaliła prokuratura, z kobietą skontaktowała się para, która na stałe mieszka za granicą. - Byli zainteresowani tym dzieckiem. Doszło do kontaktu biologicznych rodziców dziecka z tą parą. Została między nimi uzgodniona kwota, za jaką dziecko zostanie przekazane. 30 tysięcy złotych - mówi Wawryniuk.
Według ustaleń prokuratury, miesiąc przed porodem biologiczni rodzice dziecka pojechali do jednej z miejscowości na terenie południa Polski. Tam zamieszkali w wynajętym mieszkaniu. Koszty pobytu miały być pokryte przez parę, która chciała kupić dziecko.
Dziecko urodziło się 5 marca tego roku. 8 marca zostało zarejestrowane w Urzędzie Stanu Cywilnego.
- Jako ojciec został wskazany mężczyzna, który odpowiedział na ogłoszenie. Rodzice biologiczni otrzymali połowę z umówionej kwoty. Druga część miała zostać przekazana po zrzeczeniu się przez matkę praw rodzicielskich - tłumaczy Wawryniuk.
Jak informuje prokuratura, udało się zapobiec wywiezieniu dziecka z kraju. Zostało ono odebrane i zapewniono mu opiekę. Przebywa obecnie u rodziny sprawującej nad nim pieczę zastępczą.
Zarzuty
Wszystkim czterem osobom prokuratura zarzuciła przestępstwo handlu ludźmi. Grozi za to kara nie krótsza niż 3 lata więzienia. Oprócz tego, matce dziecka oraz mężczyźnie, który razem z nią zarejestrował dziecko jako ojciec, postawiono zarzut wyłudzenia poświadczenia nieprawdy. Grozi za to do 5 lat więzienia.
Biologiczni rodzice dziecka przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia. Drugi z mężczyzn również przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów. Zaprzeczył jednak, że przekazał pieniądze. Druga podejrzana nie przyznała się do winy.
Wobec wszystkich podejrzanych prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zakazu opuszczania kraju oraz zakazu wzajemnego kontaktowania się. Wobec podejrzanych, którzy odpowiedzieli na ogłoszenie, zastosowano również poręczenia majątkowe w kwocie po 10 tysięcy złotych.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/i / Źródło: TVN24/PAP