We wtorek rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku Mariusz Marciniak poinformował, że zadaniem mężczyzny było przygotowywanie pieniędzy na kupno narkotyków, przewiezienie ich do Hiszpanii, skup marihuany w tym kraju, a następnie przygotowanie jej do przemytu do Polski.
Radosław Rz. miał między innymi odpowiadać za hermetyczne pakowanie narkotyków w kilkukilogramowe paczki, a następnie ukrywać je w metalowej konstrukcji imitującej fragment przęsła mostu. Chodziło o 932 kilogramy marihuany. Zdaniem śledczych "Zeszyt" wynajął też dźwig do załadowania konstrukcji z ukrytą marihuaną do naczepy ciągnika siodłowego oraz kontaktował się z kierowcami tirów, zajmującymi się przemytem. Oskarżony był tez w stałym kontakcie z pozostałymi członkami grupy i szczegółowo relacjonował im realizację akcji.
W tym celu używał aplikacji szyfrującej SkyECC, służącej - w przekonaniu członków grupy - do tajnej i nienamierzalnej komunikacji. Kodowanie aplikacji SkyECC zostało jednak złamane przez funkcjonariuszy europejskich organów ścigania, a dzięki zabezpieczonym w toku śledztwa komunikatom udało się odtworzyć dokładne działanie przestępców.
Akcja CBŚP, dwa akty oskarżenia
W maju 2021 r. funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji rozbili w Gdańsku zorganizowaną grupę przestępczą. Od tego czasu Radosław Rz. ukrywał się. Został zatrzymany na terenie Niemiec pod koniec czerwca 2005 roku, a następnie sprowadzony do Polski.
Mężczyźnie grozi do 20 lat więzienia.
To drugi akt oskarżenia w sprawie gangu, który przed sądem odpowiada za przemyt w 2021 roku w sumie ponad dwóch ton marihuany. W głównym procesie na ławie oskarżonych zasiada osiem osób. Śledztwo w sprawie kontrabandy prowadzili pod nadzorem prokuratora funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji.
Autorka/Autor: SK/ tam
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: CBŚP