Uratowali zające, borsuki, sarny, wiewiórki i tysiące innych zwierząt. Teraz ich praca stoi pod dużym znakiem zapytania. Fundacji Dzika Ostoja zepsuł się samochód ciężarowy, który jest niezbędny do dotarcia na interwencję i przewiezienia zwierząt. Na nowe auto potrzebują 60 tysięcy złotych.
Przejechanych kilkaset kilometrów dziennie, co roku ponad 1500 uratowanych zwierząt. Te liczby pokazują skalę pomocy wolontariuszy Fundacji Na Rzecz Zwierząt "Dzika Ostoja" w Szczecinie. Teraz to oni potrzebują pomocy.
"Cztery kółka dla Dzikiej Ostoi"
Zepsuł się samochód ciężarowy, którym przewożone są zwierzęta. - Zrobiliśmy nim pół miliona kilometrów. W naprawę tego samochodu włożyliśmy podwójną jego wartość. Nie jesteśmy już w stanie dłużej go naprawiać - mówi Marzena Białowolska, prezes fundacji Dzika Ostoja.
Na nowe auto potrzebują 60 tys. zł. Miasto nie chce ich wspomóc, więc działacze postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i zorganizowali zbiórkę internetową "Cztery kółka dla Dzikiej Ostoi". Pieniądze można wpłacać jeszcze przez 16 dni. Do tej pory udało się zebrać jedynie ćwierć potrzebnej kwoty. Brakuje jeszcze 45 tys. zł.
Pomagają zarówno małym, jak i dużym
Celem organizacji jest rehabilitacja dzikich zwierząt, a następnie wypuszczanie ich do naturalnego środowiska. Czasem stan zdrowia zwierzęcia nie pozwala na wypuszczenie go na wolność. W takim przypadku fundacja zapewnia mu schronienie razem z wyżywieniem oraz dożywotnią opieką weterynarza.
Samochód jest niezbędny do ratowania kolejnych zwierząt. Pomoc udzielana jest zarówno tym małym, jak i bardzo dużym. Często trzeba szybko pojechać na interwencję, dotrzeć w trudny teren i zabrać zwierzę na leczenie.
Pomóc można, wpłacając pieniądze na zbiórkę: https://pomagamy.im/fundacjadzikaostoja lub na konto nr: 84 1300 0000 2732 3848 8000 0001.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/gp/jb / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Fundacja "Dzika Ostoja"