Prokuratura skierowała do sądu apelację od wyroku uniewinniającego Magdalenę Adamowicz. Europosłanka oskarżona była o błędne rozliczanie podatku za najem mieszkań oraz ukrywanie dochodów. Prokurator wniósł o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji.
Apelację od wyroku uniewinniającego Magdalenę Adamowicz skierował do Sądu Okręgowego w Gdańsku Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu - przekazała w piątek Prokuratura Krajowa.
Proces Magdaleny Adamowicz rozpoczął się w lutym 2021 roku. Prokuratura zarzuciła europosłance błędne rozliczanie podatku za najem mieszkań oraz ukrywanie dochodów. Według śledczych miała się tego dopuścić wraz z mężem Pawłem Adamowiczem. W zeznaniach podatkowych za lata 2011-2012 miała również zataić odpowiednio prawie 300 tysięcy złotych i 100 tysięcy złotych dochodów. Prokuratura zarzucała jej również nierozliczenie dochodów z wynajmu mieszkań, jako prowadzonego w warunkach pozarolniczej działalności gospodarczej. Według śledczych uszczuplenie podatku wyniosło prawie 120 tysięcy złotych.
Akt oskarżenia przeciwko europosłance do Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe skierował Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu.
W czerwcu tego roku sąd w Gdańsku uniewinnił Magdalenę Adamowicz.
Prokuratura: wyrok "odmienny od dotychczasowych obowiązujących poglądów prawnych"
Dział Prasowy Prokuratury Krajowej przypomina, że postępowanie w tej sprawie zostało zainicjowane w październiku 2013 roku zawiadomieniem złożonym przez Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego dotyczącym nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych.
PK zaznaczyła, że po wyroku uniewinniającym posłankę do Parlamentu Europejskiego, prokurator niezwłocznie wystąpił do sądu o sporządzenie uzasadnienia wyroku na piśmie.
"Sąd po upływie 3 miesięcy sporządził uzasadnienie wyroku. Prokurator po zapoznaniu się z jego treścią skierował środek zaskarżenia, w którym zarzucił sądowi I instancji, że wyrok został wydany z rażącym naruszeniem prawa" - podkreśliła PK.
"Sąd całkowicie zaniechał przeprowadzenia postępowania dowodowego, w tym takich podstawowych dowodów, jak przesłuchanie w charakterze świadków członków najbliżej rodziny Magdaleny A. W toku postępowania świadkowie zmieniali wersję swoich zeznań, a zatem ich przesłuchanie było niezbędne dla dokonania prawdziwych ustaleń. Świadkowie ci mają szczególne znaczenie dla ustalenia nieprawidłowości dotyczących stanu majątkowego Magdaleny A." - zauważyła PK.
Według prokuratury sąd między innymi "całkowicie pominął dotychczasowe ustalenia wynikające z przepisów prawa podatkowego" i w konsekwencji wydał wyrok "całkowicie odmienny od dotychczasowych obowiązujących poglądów prawnych".
"Tymczasem prawidłowa analiza przepisów, orzecznictwa i poglądów doktryny prowadzi do wniosku, że uzyskiwane przez oskarżoną Magdalenę A. środki pieniężne należało traktować, jako przychody pochodzące z tzw. innych źródeł, które powinny podlegać opodatkowaniu. Brak takiego opodatkowania skutkuje odpowiedzialnością karną z kodeksu karnego skarbowego, o co została oskarżona Magdalena A." - zaznaczyła PK.
Przestępstwa zarzucane Adamowicz przedawnią się w 2023 i 2024 roku
"W pisemnym uzasadnieniu wyroku, sąd wyraźnie stwierdził, że wyjaśnienia oskarżonej Magdaleny A. należy uznać w zasadniczej części za niewiarygodne. Jednocześnie sąd uznał, że brak wiarygodności oskarżonej Magdaleny A. nie ma wpływu na treść rozstrzygnięcia i zapadły wyrok uniewinniający. W apelacji prokurator wyraźnie wskazał na dotychczasową linię orzeczniczą Sądu Rejonowego Gdańsk Południe w Gdańsku, który w podobnych sprawach wydawał wyroki skazujące" - podkreśliła PK.
Prokuratorzy przypomnieli, że Magdalena A. w akcie oskarżenia został oskarżona popełnienie dwóch przestępstw karnoskarbowych. "Polegały one na nieujawnieniu w zeznaniach podatkowych za lata 2011-2012 dochodów w kwotach odpowiednio prawie 300 tysięcy złotych i 100 tysięcy złotych" - podała PK.
"Prokurator w apelacji skierowanej do Sądu Okręgowego podkreślił, że długotrwałe rozpoznanie sprawy przez Sądy doprowadzi do przedawniania czynów zarzucanych Magdalenie A., co uniemożliwi pociągnięcie jej do odpowiedzialności karnej. Zgodnie z przepisami przestępstwa zarzucane Magdalenie A. przedawniają się odpowiednio 1 stycznia 2023 roku oraz 1 stycznia 2024 roku" - dodała PK.
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24