Weszli do mieszkania, byli zamaskowani, krzyczeli, że są z policji - opisują funkcjonariusze. Oszuści kazali domownikom położyć się na podłodze. W tym czasie przeszukiwali mieszkanie. Zabrali cztery telefony komórkowe i dwa laptopy. Kilka dni później prawdziwi policjanci zatrzymali złodziei.
Mężczyźni weszli do jednego z mieszkań w Elblągu (województwo warmińsko-mazurskie) w nocy. Było ich trzech, twierdzili, że są z policji. Domownikom kazali położyć się na podłodze. Jak ustalili śledczy, podczas "akcji" jedna z osób, które były w tym czasie w mieszkaniu, została uderzona przez fałszywego policjanta.
- Byli zamaskowani, krzyczeli, że są z policji, z wydziału narkotykowego. Otwierali szuflady, szafki, mówiąc, że szukają amfetaminy. W konsekwencji zabrali cztery telefony komórkowe i dwa laptopy. Powiedzieli, że przedmioty te muszą zabezpieczyć i przyniosą za chwilę pokwitowanie - przekazał komisarz Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
Nikt jednak nie wrócił. Sprawcy uciekli.
Może im grozić 12 lat więzienia
Domownicy zgłosili sprawę na policję. Funkcjonariusze szybko wytypowali osoby, które mogły stać za rozbojem.
- Trzy dni później zatrzymano dwóch braci: 48-latka oraz 44-latka. Obaj byli już wcześniej notowani i karani za przestępstwa. Kolejnego dnia kryminalni zatrzymali 40-latka podejrzewanego również o dokonanie rozboju - informuje Nowacki.
Podczas przeszukania mieszkania zatrzymanych policjanci znaleźli przedmioty pochodzące z innych kradzieży. Wśród nich był też jeden z laptopów zabranych tamtej nocy z mieszkania w Elblągu.
Sąd na wniosek prokuratora postanowił o trzymiesięcznym areszcie dla 48- i 44-latka. Podobny wniosek trafił do sądu w sprawie 40-latka.
Za dokonanie rozboju sprawcom może grozić kara do 12 lat więzienia.
Źródło: KMP Elbląg
Źródło zdjęcia głównego: KMP Elbląg