Mknął na motocyklu krajową "siódemką". Nie miał pojęcia, że po drodze gubi zawartość plecaka. I to cenną. Osiem tysięcy złotych w banknotach i paragony fiskalne wylądowały na jezdni. Tuż przed policjantem.
To historia niemal jak z filmu. Motocyklista, który w niedzielę pędził krajową "siódemką" w okolicach Janowa (woj. warmińsko-mazurskie) miał dużo szczęścia.
- Mężczyzna wyprzedził policjanta, który jechał w stronę Elbląga. Kiedy był już w oddali zauważył, że z jego plecaka zaczęły wypadać dokumenty i banknoty - opowiada podkom. Krzysztof Nowacki z elbląskiej policji.
Jak to się stało, że pieniądze dosłownie wyfrunęły z plecaka? Najprawdopodobniej plecak otworzył się przez pęd powietrza.
Co z tą zgubą
Niczego nieświadomy motocyklista mknął dalej. Z kolei policjant i trzy inne osoby zatrzymali się, żeby pozbierać rozrzucone na jezdni banknoty i paragony. Łącznie znaleźli 8 tys. zł.
- Pieniądze oraz paragony trafiły do dyżurnego. Na postawie dokumentów ustalono, że gotówka to utarg ze sklepów spożywczych. Potem funkcjonariusze ustalili dane właściciela sklepu. Zguba wróci do właściciela - dodaje Nowacki.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock