Mimo reanimacji nie udało się uratować dwóch młodych mężczyzn, którzy w sobotnie popołudnie kąpali się w Gdyni w pobliżu starej torpedowni. W tym roku to pierwsze tak tragiczne zdarzenie na gdyńskich plażach.
Tragiczny wypadek na niestrzeżonej plaży w Gdyni - Babich Dołach. W sobotę, około godz. 16 utonęło tam dwóch mężczyzn.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że najpierw zaczął się topić jeden mężczyzna. Wtedy drugi ruszył mu na ratunek. Utonęli obaj - informuje Adam Gruźlewski z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Niespełna 100 metrów dalej mogli skorzystać ze strzeżonej plaży. To wypoczywający tam ludzie zauważyli topiących się 30-latków i poinformowali o tym ratownika WOPR. Wyciągnięto ich na brzeg. Niestety, mimo długiej reanimacji nie udało się ich uratować.
"Nie kąpcie się przy torpedowni"
Sekcja zwłok wyjaśni dokładnie przyczyny śmierci oraz wykaże, czy plażowicze byli pod wpływem alkoholu.
Policjanci apelują, by podczas morskich kąpieli zachować zdrowy rozsądek i wybierać miejsca, które są bezpieczne.
- W tym sezonie nie mieliśmy jeszcze takiej tragedii nad morzem. Naprawdę blisko była strzeżona plaża, gdzie nad bezpieczeństwem czuwają ratownicy. Odradzam kąpiele w pobliżu starej torpedowni. Przypominam, że w jej pobliżu kiedyś pogłębiano dno. Nim się obejrzymy może już nie być gruntu - przestrzega Gruźlewski.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24