Udało się podnieść Down North – żaglowiec, który zatonął w nocy z soboty na niedzielę. Niejasna jest jego przyszłość. Zatonął już po raz drugi. Za pierwszym razem zginął jeden z członków załogi.
Wielki dźwig rzeczny rozpoczął wydobywanie statku zatopionego w szczecińskiej marinie po godzinie 9 rano. Przed 11 zakotwiczony stalowymi linami jacht uniósł się ponad taflę wody. Rozpoczęło się wypompowywanie wody, a potem zostanie dokładnie sprawdzony przez ekspertów i prawdopodobnie znów zostanie postawiony na Odrze.
Zawiódł przewód?
W niedzielę właściciel jednostki zapowiadał, że wyciągnie statek jeszcze w poniedziałek. Nie udało się znaleźć jednak ciężkiego sprzętu potrzebnego do jego wyciągnięcia.
Jak dowiedział się Sebastian Napieraj, reporter TVN24, właściciel Down North uważa, że do zatonięcia mogło doprowadzić obluzowanie przewodu dostarczającego wodę do chłodzenia silnika. Na razie to tylko przypuszczenia. Tą hipotezę będą teraz sprawdzać eksperci.
Właściciel jachtu zaprzeczył też informacjom straży pożarnej o wycieku paliwa. Twierdzi, że to, co wydostało się do wody to niewielkie ilości oleju, a paliwo wciąż znajduje się w zbiornikach. Nie ma też żadnych zarzutów do Żeglugi Szczecińskiej i ochrony mariny. Uważa, że zareagowały prawidłowo.
Nie pierwszy raz
W niedzielę statek, który pływa pod kanadyjską banderą, poszedł na dno. Nie po raz pierwszy. 23-metrowy szkuner zatonął w Zatoce Pomorskiej też w maju 2015 roku. Płynął ze Świnoujścia na Grenlandię, rejs skończył po przepłynięciu 20 mil. Wyprawę zorganizowano z okazji 35-lecia modernizacji polskiej stacji badawczej Hornsund na Spitsbergenie.
Ewakuacji nie przeżył 53-letni niepełnosprawny sportowiec i podróżnik z Torunia, Leszek Bohl. Mężczyzna miał atak serca. Był bardzo barwną postacią – brał udział w wyścigach handbike’ów, maratonach. Współpracował z magazynem "National Geographic".
Według ustaleń Państwowej Komisji Badania Wypadków Morskich, to silny wiatr - o sile 7 stopni w skali Beauforta - bezpośrednio przyczynił się do zatonięcia szkunera.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/gp / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24 | Przemysław Lorek