Młody mężczyzna zginął w wykopie na budowie kanalizacji. Prokuratura bada okoliczności jego śmierci

budowa shutterstock_394096228-1
Do zdarzenia doszło w Domatowie
Źródło: Google Maps
Podczas prac nad przebudową sieci kanalizacyjnej w okolicach Pucka (Pomorze), jednego z pracowników w wykopie zasypała mieszanina ziemi i wody. Nie udało się go uratować. Prokuratura bada szczegóły zdarzenia.

Do tragicznej sytuacji doszło w piątek 15 lipca około godz. 13.30 w Domatowie. Podczas układania sieci kanalizacyjnej przy ulicy Lipowej jeden z pracowników wszedł do wykopu. Wtedy nastąpiła awaria wodociągu i wykop szybko zaczął wypełniać się mieszaniną wody i ziemi.

Inni pracownicy firmy wykonującej prace próbowali pomóc mężczyźnie wyjść na zewnątrz, a gdy to się nie udało, podali mu rurkę, by mógł przez nią oddychać.

Mężczyzna zginął na budowie wodociągu (zdjęcie ilustracyjne)
Mężczyzna zginął na budowie wodociągu (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło: Shutterstock

Ustalą, czy ktoś zawinił

Młody mężczyzna został wydobyty po przybyciu straży pożarnej i policji. Niestety nie udało się uratować.

Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci. Jak przekazała nam Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, postępowanie prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci (artykuł 155 kodeksu karnego) oraz narażenia życia albo zdrowia pracownika (artykuł 220 kk).

– Jutro (w środę 20.07 - red.) ma się odbyć sekcja zwłok mężczyzny. Będziemy także przesłuchiwać świadków zdarzenia – relacjonuje prokurator Wawryniuk. Śledczy poinformowali o sprawie inspekcję pracy i będą czekać na wyniki ich kontroli.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: