Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko podejrzanej o ucięcie palca czteroletniemu synowi. Jak ustalili śledczy, kobieta chciała oswobodzić dziecko przytrzaśnięte przez łóżko. - Nie zachowała należytej ostrożności przed wykonaniem cięcia materiału kanapy i dokonała cięcia kciuka prawej ręki chłopca - informuje Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Akt oskarżenia został skierowany do Sądu Rejonowego w Pyrzycach. Do uszkodzenia ciała czteroletniego chłopca doszło 9 grudnia w godzinach nocnych w gminie Dolice (województwo zachodniopomorskie). Jak przekazała Alicja Macugowska-Kyszka z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, zarzut, który usłyszała kobieta został oparty na materiale dowodowym zgromadzonym w tej sprawie oraz na opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej.
- Zarzut dotyczy naruszenia czynności narządu ciała, jakim jest kciuk prawej kończyny górnej, na okres powyżej dni siedmiu. Doszło do tego podczas próby oswobodzenia palca ręki tego dziecka. Kobieta nie zachowała należytej ostrożności przed wykonaniem cięcia materiału kanapy i dokonała cięcia kciuka, czym spowodowała rozcięcia skóry, ścięgien, mięśni, naczyń i nerwów palcowych, które wymagały replantacji - poinformowała prokurator.
Grozi jej do pięciu lat więzienia
W czasie, gdy doszło do zdarzenia w mieszkaniu trwała impreza. Podkomisarz Krzysztof Wojsznarowicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie, przekazał w grudniu 2020 roku, że kobieta miała wtedy blisko dwa promile alkoholu we krwi.
Jak dodała Macugowska-Kyszka, kobiecie grozi teraz do pięciu lat więzienia.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock