"Dlaczego bozia ją zabrała, nie jestem w stanie zrozumieć". Gdynianie opłakują Annę Przybylską

Gdynianie o Annie Przybylskiej
Księga kondolencyjna w piątek zostanie przekazana rodzinie zmarłej
Źródło: tvn24

W centrum Gdyni przy ul. Świętojańskiej wystawiono księgę kondolencyjną po śmierci Anny Przybylskiej. W ciągu pierwszych trzech godzin wpisało się do niej kilkadziesiąt osób. Księga w piątek zostanie przekazana rodzinie zmarłej aktorki.

Anna Przybylska zmarła w niedzielę po długiej walce z chorobą. We wtorek, w infoboxie w centrum Gdyni wystawiono księgę kondolencyjną. Można się do niej wpisywać codziennie w godzinach od 10 do 19. W piątek po zamknięciu, księga zostanie przekazana rodzinie zmarłej.

W ciągu pierwszych trzech godzin do księgi zdążyło wpisać się kilkadziesiąt osób. – Przychodzą wszyscy. To są osoby młode, starsze, dalsi znajomi i osoby zupełnie obce – mówi Joanna Grajter, rzeczniczka urzędu miejskiego.

"Gdyby można było oddać życie za życie…"

Wszystkich łączy to, że nie mogą pogodzić się ze śmiercią jednej z najbardziej znanych gdynianek.

- Wierzyć się nie chce, że taka osoba jak ona nie żyje. Jestem z klubu seniora i wczoraj koleżanka, która ma już 90 lat powiedziała: "Krysiu, gdyby można było oddać życie za życie, to bym się nie zawahała ani sekundy". Ja też – zapewniła Krystyna.

- Ją chyba kochał cały świat, przynajmniej cała Polska. My gdynianie mamy obowiązek, żeby być tutaj, żeby uczcić to nieszczęście jakie nas wszystkich spotkało – stwierdził Włodzimierz Tupalski.

- Raz w życiu spotkałem Anię, która pchała wózek z dzieckiem. Emanował z niej spokój, przyjaźń, miłość, to był zwykły, prosty człowiek. Dlaczego tak szybko bozia ją zabrała, to nie jestem w stanie zrozumieć – dodał.

Nie przynoście kwiatów, nie róbcie zdjęć

Bliscy Anny Przybylskiej już wcześniej podziękowali za wyrazy wsparcia i poinformowali, że pogrzeb odbędzie się w najbliższy czwartek o godz. 13.00 w Kościele pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Gdyni.

Rodzina zapowiedziała także, że nie będzie przyjmować kondolencji. Zwróciła się również z prośbą do tych, którzy pojawią się w czwartek, by pożegnać aktorkę, żeby nie przynosić kwiatów i zamiast tego przekazać datek na rzecz gdyńskiego hospicjum.

Datki na rzecz hospicjum można przesyłać też na konto:

Stowarzyszenie Hospicjum im. Św. Wawrzyńca Dom Hospicyjny dla Dzieci „Bursztynowa Przystań”, 75 1240 3510 1111 0000 4318 2794.

Walczyła z rakiem

Przybylska zagrała w kilkunastu filmach i serialach telewizyjnych. W kinie zadebiutowała w 1997 r. rolą Suczki w filmie "Ciemna strona Wenus". Miała wtedy zaledwie 18 lat.

Od roku aktorka zmagała się z rakiem trzustki. Przeszła operację, ale nowotwór okazał się złośliwy. Aktorka zmarła w minioną niedzielę. Anna Przybylska osierociła trójkę dzieci. Pozostawiła partnera życiowego, piłkarza Jarosława Bieniuka. W grudniu skończyłaby 36 lat.

OSTATNI WYWIAD ANNY PRZYBYLSKIEJ: CHCIAŁABYM JESZCZE TROCHĘ POŻYĆ

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: md / Źródło: TVN24 Pomorze

Czytaj także: