Znaki ostrzegawcze z wizerunkiem żaby, barierki ochronne na poboczach i wolontariusze, którzy pomagają ujść z życiem skocznym przechodniom – tak w Gdańsku dba się o życie żab. Kwiecień i maj to u tych płazów okres godowy, wtedy właśnie najczęściej pokonują zatłoczone jezdnie, by dostać się do zbiorników wodnych. Niestety ich wędrówka bardzo często kończy się tragicznie.
By żaby bezpiecznie dotarły do celu przez jezdnie przenoszone są przez wolontariuszy, którzy do swojej roli zostali odpowiednio przeszkoleni przez pracowników naukowych Uniwersytetu Gdańskiego.
- Wpływ ruchu pojazdów na śmiertelność drobnych gatunków zwierząt znany jest od dawna, co roku na drogach ginie ogromna ilość drobnych kręgowców, wśród których najliczniejszą grupą są właśnie płazy. Niestety w środowisku drogowców takie sytuacje są marginalizowane - mówi Marcin Tryksza z Wydziału Środowiska gdańskiego magistratu.
Przez 5 lat uratowali 26 tys. żab
Właśnie dlatego w 2008 roku Gdańsk rozpoczął pilotażowy program czynnej ochrony płazów na terenie miasta. - Już dzisiaj wiemy, że akcja pomocy gdańskim płazom jest ogromnym sukcesem. W ciągu pięciu ostatnich lat wolontariusze ocalili około 26 tys. żab, dokładniej ropuch szarych gatunku, który najczęściej występujący na terenie naszego miasta – dodaje.
Barierki przed ulicami
A jak Gdańsk ratuje żaby? W pięciu punktach miasta: we Wrzeszczu (ul. Do Studzienki), Niedźwiedniku (ul. Góralska), Oliwie (ul. Kwietna i Bytowska) oraz VII Dworze (ul. Michałowskiego) oraz przy ul. Myśliwskiej (Piecki-Migowo) ustawiane są 4-kilometrowe barierki ochronne uniemożliwiające żabom samodzielne przejście przez jezdnie.
- Są to miejsca, gdzie jak wykazał przeprowadzony monitoring, śmiertelność migrujących żab jest największa – tłumaczy Marcin Tryksza.
W tych miejscach ustawiono barierki:
Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24