Najpierw brakowało pieniędzy, potem zmieniały się instytucje odpowiedzialne za budowę. Następnie projekt próbowali zablokować ekolodzy, którzy uważali, że obiekt może zagrozić ptakom i żyjącym w Wiśle minogom rzecznym. W końcu drogowcy w piątek otworzą przeprawę przez Wisłę, pierwsze samochody wjadą na most nocą z piątku na sobotę.
Jak mówi Piotr Michalski z Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad, to jedna z najbardziej oczekiwanych inwestycji na Pomorzu. – Dlatego ważne jest, żeby wszystko poszło jak najlepiej – tłumaczy.
Szybciej przez Wisłę
Most koło Kwidzyna połączy ze sobą Powiśle i Kociewie. Dotychczas w pobliżu funkcjonowała jedynie przeprawa promowa, ale tylko w sezonie wiosenno-letnim. Niewielki prom rozpoczynał kursowanie w końcu kwietnia, a kończył w październiku. Ograniczeniem był też zbyt niski lub zbyt wysoki stan wody. W przypadku zawieszenia kursowania promu, kierowcy musieli nadkładać drogi kilkadziesiąt kilometrów przez mosty w Grudziądzu lub Knybawie. Był to najdłuższy odcinek rzeki pozbawiony mostu.
Przeprawa przez Wisłę powstała w ciągu drogi krajowej nr 90. Połączy Kwidzyn z lewą stroną rzeki i autostradą A1. Ułatwi tym samym komunikację blisko 200 tys. ludziom mieszkającym na terenach przedzielonych rzeką i "podłączy" Powiśle do gospodarczego systemu Trójmiasta. Podróż do Gdańska będzie krótsza o kilkanaście kilometrów i średnio pół godziny. To plus również dla kwidzyńskich firm.
"Winna pogoda"
Pierwotnie budowa mostu miała się zakończyć w grudniu ubiegłego roku. Głównym powodem niedotrzymania terminu zakończenia inwestycji jest - według wykonawcy - ubiegłoroczna susza. Z powodu niskiego poziomu wody na Wiśle zrezygnować trzeba było z wykorzystania jednostek pływających podczas prac budowlanych.
Na tempo inwestycji wpłynął też protest jednego z oferentów oraz fakt, że zimą nie można wykonać części prac wykończeniowych.
Czwarty na świecie
Pomorski most ma nietypową konstrukcję. Na świecie są tylko trzy obiekty tego typu o porównywalnej skali, do tej pory dwa takie mosty zbudowano w Japonii, a jeden w Szwajcarii. Most koło Kwidzyna będzie największym mostem tego typu w Europie, jak również jednym z największych w świecie.
– Wyjątkowość mostu polega przede wszystkim na rozpiętości przęseł – tłumaczył w rozmowie z TVN24 Krzysztof Kozioł, rzecznik prasowy wykonawcy. – Najdalej oddalone dzielą 204 metry. Po raz pierwszy w Polsce zastosowaliśmy też beton o tak wysokiej odporności na ściskanie - dodaje.
Ma długość 808,5 m i bardzo elegancką, nowoczesną sylwetkę. Dodatkowym atutem tego typu konstrukcji jest zminimalizowanie ingerencji w środowisko, co ma olbrzymie znaczenie ze względu na Wisłę, która stanowi obszar ochronny w ramach sieci Natura 2000.
Autor: ws//ec/zp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: www.chcemymostu.pl