Sąd odrzucił wniosek o tymczasowe aresztowanie 27-latka, który w miniony weekend dwukrotnie zniszczył nagrobki na słupskim cmentarzu. Mężczyzna zdemolował ponad dwadzieścia grobów. Został zwolniony z aresztu.
27-letniego wandala zatrzymano w niedzielę i aż do poniedziałku przebywał w areszcie. Do słupskiego sądu wpłynął wtedy wniosek o jego aresztowanie. Został odrzucony. Mężczyzna został zwolniony z aresztu i obecnie przebywa na wolności.
- Wniosek został odrzucony, jednak wobec mężczyzny zastosowany został dozór policyjny. Ma również całkowity zakaz zbliżania się do cmentarzy – wyjaśnia kom. Robert Czerwiński, oficer prasowy słupskiej policji.
Dozór policyjny w praktyce oznacza, że mężczyzna musi pięć razy w tygodniu meldować się na komendzie policji w Słupsku. Za niezastosowanie się do tej decyzji, mężczyźnie mogą grozić poważne konsekwencje prawne.
- Wtedy sprawa niezwłocznie przekazywana jest ponownie do sądu - dodaje Czerwiński.
Chodził i niszczył groby
Mężczyzna aż dwukrotnie w minionym tygodniu zdewastował nagrobki na Starym Cmentarzu w Słupsku. W piątek został zatrzymany, przesłuchany i zwolniony do domu. W niedzielę znowu "odwiedził" cmentarz i zniszczył kolejne groby. Część szkód została już usunięta. Właściciele grobów chcą, aby cały obszar cmentarza został objęty monitoringiem.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: mg / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Słupsku