- Wielki ptak spaceruje po ulicy – taka wiadomość przyszła na telefon zachodniopomorskiej policji. Okazało się, że jest to bielik, który wymagał pomocy weterynaryjnej. Miał uszkodzone skrzydło.
W poniedziałek policjanci z posterunku w Bierzwniku w gminie Choszczno otrzymali zgłoszenie, że między Płoszkowem a Zieleniewem po jezdni spaceruje wielki ptak. Według kobiety, która zadzwoniła na numer alarmowy, coś mogło mu dolegać, bo nie mógł lub nie chciał odlecieć.
- Mundurowi niezwłocznie udali się na miejsce wskazane przez zgłaszającą i poinformowali pracowników Nadleśnictwa Bierzwnik. Z ich pomocą złapali ptaka – relacjonował mł. asp. Jakub Pialik z Komendy Powiatowej Policji w Choszcznie. - Gdyby nie zgłoszenie kierującej i interwencja policjantów, ten drapieżnik rzadkiego gatunku mógłby nie przeżyć - uważa.
Rehabilitacja i na wolność
Na miejsce wezwano lekarza weterynarii – on pierwszy rozpoznał w ptaku orła bielika. To gatunek drapieżnego ptaka z rodziny jastrzębiowatych, który prawdopodobnie był pierwowzorem ptaka widniejącego w herbie Polski.
Lekarz stwierdził, że konieczne są dodatkowe badania. Bielik trafił do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Gryfinie.
- Po wizycie w lecznicy okazało się, że ma wybite skrzydło. Zostało ono unieruchomione. Kuracja może potrwać 3-4 tygodnie – przekazał Hubert Woś z Ośrodka. Ptak będzie pod stałą opieką weterynarza, będzie karmiony i pojony. Gdy wyzdrowieje, wróci na wolność.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/ks / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Choszcznie