Śledczy oskarżyli dwóch 19-latków o sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Na początku lutego w Gdańsku młodzi mężczyźni układali na torach linii dalekobieżnych betonowe płyty, rury i deski. Później obserwowali nadjeżdżające pociągi. Obu grozi do 8 lat więzienia.
- 19-latkowie odpowiedzą za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym poprzez rozłożenie na torowiskach szeregu przedmiotów, co mogło zagrażać życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach – informuje Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. – Przestępstwo to jest zagrożone karą do 8 lat więzienia – dodaje.
Chcieli wykoleić pociąg?
Mężczyźni układali przeszkody na torach linii dalekobieżnych w Gdańsku, między przystankami Gdańsk-Żabianka i Gdańsk-Oliwa. Dwa pociągi uderzyły w przeszkody, ale te nie okazały się na tyle groźne, by doprowadzić do tragedii. Maszyniści odnotowali jedynie "zakłócenia jazdy".
Następne ułożone przez nastolatków zatory były już znacznie większe. Dlatego też zostały zauważone przez kierownika pociągu i maszynistę, którzy w porę podjęli decyzję o zatrzymaniu składu.
Płyty, rury, fragmenty szyn
Jak się okazało mężczyźni ułożyli na torowisku betonowe płyty, rury, a nawet fragmenty szyn kolejowych. Prokuratorzy stwierdzili też, że mężczyźni zdawali sobie sprawę jakie mogą być skutki najechania przez pociąg na taką przeszkodę.
W pociągu byli funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei, którzy po krótkim pościgu zatrzymali jednego z 19-latków. Drugiego zatrzymała następnego dnia policja. Obaj zostali tymczasowo aresztowani.
Pociąg mógł się wykoleić przy stacji SKM Gdańsk Oliwa:
Autor: md/b/kwoj / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: KMP Gdańsk