Mężczyzna znaleziony w poniedziałek w jeziorze Jeleń w gminie Bytów (Pomorskie) jest ofiarą zabójstwa - poinformowała prokuratura. Początkowo w sprawie zatrzymano cztery osoby. Żadna z nich nie usłyszała jednak zarzutów. Jak przekazują śledczy, nie ma dowodów na to, by ktoś z zatrzymanych przyczynił się do śmierci 69-latka.
- Prowadzimy postępowanie w sprawie o zabójstwo – przekazał mediom w czwartek Ryszard Krzemianowski, prokurator rejonowy w Bytowie, po wynikach sekcji zwłok mężczyzny, którego ciało odnaleziono w poniedziałek w jeziorze Jeleń.
Zaznaczył przy tym, że obecnie prokuratura nie ma żadnych ustaleń, które wskazują na sprawcę i które uzasadniałyby przedstawienie konkretnej osobie zarzutu popełnienia zbrodni zabójstwa. Trwają jednak - jak podkreśla prokurator - intensywne działania w celu wykrycia sprawcy. Krzemianowski przekazał, że cztery zatrzymane wcześniej do sprawy osoby zostały zwolnione do domu.
Dodał, że ze względu na dobro śledztwa - na tym etapie postępowania - gdy nikomu nie przedstawiono zarzutu, nie będzie udzielał żadnych szczegółowych informacji dotyczących poczynionych ustaleń.
Ciało w jeziorze
Informację o ciele mężczyzny znalezionym w jeziorze w gminie Bytów policja dostała w poniedziałek przed godziną 9. Jak ustalili funkcjonariusze, zmarły to 69-letni mieszkaniec tej gminy. Damian Chamier Gliszczyński z bytowskiej policji informował, że w związku ze sprawą zatrzymano cztery osoby.
Na miejscu znalezienia ciała w poniedziałek pracowała lokalna policja, w tym grupa dochodzeniowo-śledcza z Komendy Powiatowej Policji w Bytowie oraz funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Śledczy wykonali szczegółowe oględziny i dokumentację fotograficzną oraz przesłuchali świadków.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock