Najpierw zagrała w spocie ofiarę wypadku, potem naprawdę zginęła na drodze w centrum Szczecina. Prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie tragicznej śmierci Marzeny. Przed sądem stanie kierowca, który zajechał jej drogę. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.
Jest akt oskarżenia w sprawie tragicznego wypadku w Alei Papieża Jana Pawła II w Szczecinie. Chodzi o zdarzenie z 17 października ub. r. To wtedy kierowca opla zajechał drogę motocyklistce. Kobieta zmarła na skutek odniesionych obrażeń.
Ofiara wypadku to Marzena, która była twarzą kampanii "Matka Polka Motocyklistka". W spocie zagrała ofiarę wypadku.
Kampania miała na celu pokazanie, że ludzie, którzy podróżują motocyklem, mają też rodziny. - Nie są to tylko osoby kryjące się za kaskiem. Chcieliśmy uświadomić, że są to rodzice, ludzie, którzy mają rodziny. Są to matki, które chcą wrócić do domu - opowiadała Ewa Orczykowska, organizatorka kampanii i znajoma Marzeny. Od razu wiedziała, że to Marzena będzie twarzą kampanii. - Obie, jako matki, często rozmawiałyśmy o naszych obawach, jakie czujemy, wsiadając na motocykl - tłumaczyła. Marzena od lat jeździła na motocyklu, była to jej pasja. Zostawiła synka, Kubę.
Nie przyznaje się do winy
Prokuratura obarcza winą za wypadek kierowcę opla. Mężczyzna usłyszał zarzut nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym.
"Z ustaleń postępowania wynika, że podejrzany jechał wraz z pasażerką prawym pasem ruchu Aleją Papieża Jana Pawła II. (...) W pewnym momencie, widząc cofający z parkingu pojazd, którego kierujący chciał włączyć się do ruchu podejrzany postanowił zmienić pas ruchu na lewy i kontynuować jazdę" - podaje prokuratura w komunikacie.
Zanim zmienił pas ruchu, ustąpił pierwszeństwa jadącym lewym pasem dwóm motocyklistom. Niestety nie upewnił się, czy poza tymi pojazdami na lewym pasie nie znajduje się już żaden inny pojazd. Dlatego nie zauważył Marzeny. Ona jechała jako trzecia i miała pierwszeństwo. Kierowca opla zajechał jej drogę, doszło do zderzenia.
Kobieta straciła panowanie nad pojazdem. Motocykl przewrócił się, a kierująca, upadając, uderzyła w przydrożne drzewo. W wyniku odniesionych ciężkich obrażeń pokrzywdzona zmarła.
"Podejrzany w toku śledztwa nie przyznał się do zarzucanego jemu czynu. Jak ustalono, w chwili kierowania pojazdem podejrzany był trzeźwy. Nie był on wcześniej karany sądownie" - podaje prokuratura w komunikacie.
Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym podejrzanemu na podstawie art. 177 § 2 kk grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/gp / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: MATKA Polska Motocyklistka