74-latka podczas sprzątania strychu znalazła dwa niewielkie przedmioty. - Nieświadoma zagrożenia seniorka wyniosła je na podwórze używając szufli, bo myślała, że to orzechy - opowiada mł. asp. Marta Kabelis z Komendy Powiatowej Policji w Bartoszycach. Okazało się jednak, że to granaty o zasięgu rażenia do 400 metrów.
Informację o znalezionych niewybuchach w gminie Bisztynek (woj. warmińsko-mazurskie) policja dostała w poniedziałek.
- Sąsiedzi rozpoznali znalezisko i kazali kobiecie wezwać policję - tłumaczy mł. asp. Marta Kabelis.
Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, policyjny pirotechnik stwierdził, że kobieta znalazła na strychu granaty bojowe f1. - Mają zasięg rażenia od 200 do 400 metrów - dodaje Kabelis.
Policjanci przeszukała dokładnie strych 74-latki, ale niczego więcej nie znaleźli. Znalezisko zostało zabezpieczone, a kobieta została pouczona, jak zachować się w podobnych sytuacjach.
Przypominamy o podstawowych zasadach bezpieczeństwa po znalezieniu niewybuchu: - nie dotykaj, nie przenoś i nie rzucaj niewybuchem - nie rozbrajaj ładunku i nie oczyszczaj go - oznacz miejsce odnalezienia i w miarę możliwości zabezpiecz przed dostępem innych osób - powiadom policjantów, którzy zapewnią bezpieczeństwo do czasu przyjazdu saperów KPP w Bartoszycach
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: MAK/ ks / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Bartoszycach