Śledztwo po udawanym ataku terrorystycznym w szkole. Dyrekcja i policja pod lupą prokuratury

[object Object]
Policja wiedziała o ćwiczeniachtvn24
wideo 2/10

Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Północ wszczęła śledztwo po udawanym ataku terrorystycznym w szkole podstawowej w Barczewie. Nie wszyscy uczniowie wiedzieli, że atak to jedynie ćwiczenia i część z nich wpadła w panikę. Teraz śledczy wyjaśnią, czy dyrekcja placówki i miejscowy komisariat policji nie dopełniły obowiązków przy zapewnieniu bezpieczeństwa uczniom. Dyrektorka już wcześniej została odwołana ze stanowiska.

O wszczęciu postępowania poinformował we wtorek Krzysztof Stodolny z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. Jak tłumaczy, śledztwo prowadzone jest w sprawie niedopełnienia obowiązków wynikających z ustawy Prawo Oświatowe przez dyrekcję Zespołu Szkół w Barczewie.

Miało do tego dojść poprzez zorganizowanie 14 listopada ćwiczeń pod postacią pozorowanego ataku terrorystycznego z użyciem atrap broni, w sposób niezapewniający bezpieczeństwa przebywających w szkole uczniów i negatywnie oddziałujący na ich sferę psychiczną. W ocenie śledczych, stanowiło to działanie na szkodę interesu prywatnego uczniów tej szkoły oraz interesu publicznego. Grozi za to do trzech lat więzienia.

Śledztwo dotyczy również niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy komisariatu policji w Barczewie, poprzez brak zabezpieczenia organizowanych przez dyrekcję tamtejszego Zespołu Szkół ćwiczeń antyterrorystycznych. Okazało się bowiem, że miejscowa policja wiedziała wcześniej o planowanych ćwiczeniach.

Prokuratura nie informuje o szczegółach działań zaplanowanych w tym postępowaniu.

- Będą wykonane niezbędne czynności zmierzające do ustaleń w sprawie - stwierdził Stodolny.

Śledztwo wszczęto po zawiadomieniu o możliwości popełnienia przestępstwa, które złożył burmistrz Barczewa Andrzej Maciejewski. Kilka dni wcześniej, po uzyskaniu opinii Kuratorium Oświaty, odwołał on ze stanowiska dyrektorkę Zespołu Szkół.

Postępowanie prowadzi już także rzecznik dyscyplinarny przy wojewodzie warmińsko-mazurskim. Sprawdza on, czy dyrektor szkoły "nie uchybił godności zawodu nauczyciela". Postępowanie ma potrwać trzy miesiące. Jeśli komisja ustali, że doszło do naruszenia przepisów, dyrektorka może zostać ukarana naganą, a nawet może dostać tymczasowy lub dożywotni zakaz wykonywania zawodu.

Nie wszystkie dzieci wiedziały, że atak jest symulowanyFacebook 33 Baza Lotnictwa Transportowego w Powidzu

"Jeden z uczniów wyskoczył przez okno"

Chodzi o organizację symulacji ataku terrorystycznego w szkole podstawowej w Barczewie. W placówce, w której odbyły się ćwiczenia, działa przedszkole, szkoła podstawowa i liceum.

Część, w której uczą się najmłodsi, oddzielona jest drzwiami, które zostały zamknięte na czas akcji. Na parterze uczą się klasy IV-VII i licealiści. Na piętrze są klasy I-III.

To na parterze miał być przeprowadzony symulowany atak terrorystyczny.

- Byli ubrani w moro, mieli czapki kominiarki, broń w ręku. Wewnątrz budynku były wrzucane petardy hukowe, była broń hukowa. Było głośno - opisuje przed kamerą TVN24 to, co działo się tego dnia w placówce Barbara Szałaj-Borowiec, dyrektor Miejskiego Zespołu Oświaty i Zdrowia w Barczewie. Ośrodek sprawuje nadzór nad placówkami oświatowymi w gminie Barczewo.

Z relacji rodziców, które przytacza, wynika, że dzieci nie wiedziały, co się dzieje. Nikt miał ich wcześniej nie poinformować o symulowanym ataku.

- Dzieci były przerażone. Oczywiście nie wszystkie, to zależy od wrażliwości, ale szkoła jest dla każdego ucznia - zastrzega Szałaj-Borowiec. I dodaje: - Mamy informację, że jeden z uczniów, "ratując się", wyskoczył przez okno. Całe szczęście sala była na parterze - dodaje.

Nie wiedział o symulacji, uspokajał uczniów. Teraz pełni obowiązki dyrektora
Nie wiedział o symulacji, uspokajał uczniów. Teraz pełni obowiązki dyrektoratvn24

Dyrektorka odwołana

Część rodziców, zaniepokojona opowieściami dzieci, zgłosiła sprawę radnym Urzędu Miasta i Gminy Barczewo. Miejska Komisja Oświaty, Zdrowia i Spraw Społecznych zebrała się w trybie pilnym 20 listopada.

- Podczas spotkania pani dyrektor mówiła, że szkoły mają obowiązek przeprowadzać tego typu akcje. Akcje przeciwpożarowe, terrorystyczne, akcje alarmów bombowych. Jeżeli by tego nie robili, to przy prawdziwym ataku rodzice będą mieć pretensje do dyrekcji placówki, że tego typu akcje nie były przeprowadzane i dzieci się niczego nie nauczyły - mówi Barbara Szałaj-Borowiec.

Dyrektorka miała przyznać jednak, że "nie wszystko wyszło tak, jak powinno".

W porozumieniu z Kuratorium Oświaty w Olsztynie dyrektor szkoły została odwołana ze stanowiska. Decyzja zapadła 29 listopada.

W ocenie władz miasta, była dyrektor szkoły naraziła dzieci na niepotrzebny stres i odebrała im poczucie bezpieczeństwa.

"Przed próbnym atakiem terrorystycznym zabrakło pogadanek, filmów, odpowiedniego przygotowania merytorycznego oraz informacji, że będzie przeprowadzona symulacja ataku terrorystycznego" - napisał burmistrz w uzasadnieniu decyzji o odwołaniu dyrektorki ze stanowiska.

Burmistrz podkreślił, że do Zespołu Szkół chodzą uczniowie klas I-VII i licealiści, w tym dzieci wymagające szczególnej atencji ze strony opiekunów szkolnych.

Policja jednak wiedziała

Informację o tym, że o planowanym symulowanym ataku terrorystycznym miały nie wiedzieć także służby podał w ub. tygodniu aspirant Rafała Prokopczyka z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.

- Policjanci z komisariatu policji w Barczewie nie otrzymali żadnych informacji, nie mieli żadnej wiedzy na temat planowanych ćwiczeń związanych z atakiem terrorystycznym na jedną ze szkół podstawowych - mówił w minioną środę Prokopczyk.

Teraz, jak dowiedział się portal tvn24.pl, okazało się, że takie pismo wpłynęło do policji ósmego listopada, czyli na kilka dni przed planowanymi ćwiczeniami. Potwierdził to nam aspirant Prokopczyk i przyznał, że wcześniej doszło do pomyłki.

"(...) dyrektor szkoły o zaplanowanym przedsięwzięciu pisemnie poinformowała Komendanta Komisariatu Policji w Barczewie. Pismo w tej sprawie wpłynęło na adres jednostki 8 listopada 2019 roku. W jego treści dyrekcja szkoły nie prosiła ani o pomoc w organizacji, ani o udział w ćwiczeniach policjantów na żadnym etapie planowanego przedsięwzięcia" - czytamy w oświadczeniu przesłanym przez Prokopczyka.

Dodał, że pismo miało jedynie charakter informacyjny, na wypadek "ewentualnych zgłoszeń w sprawie zdarzeń związanych z ćwiczeniami".

Oficer prasowy podkreślił równocześnie, że do komisariatu policji w Barczewie nie wpłynęło żadne zgłoszenie z prośbą o interwencję w związku z ćwiczeniami w szkole.

"(...) doszło do niezamierzonego przeoczenia i złej interpretacji faktów, co do stopnia poinformowania policjantów na temat planowanych ćwiczeń. Wyrażamy ubolewanie, że do takiej sytuacji doszło" - tłumaczy wcześniej przekazywane informacje o tym, że takiego zgłoszenia dyrektorki szkoły nie było.

Policja przeprasza za błędne informacje po symulowanym ataku w szkole
Policja przeprasza za błędne informacje po symulowanym ataku w szkoletvn24

Dlaczego warto, żeby służby wiedziały o takich ćwiczeniach na terenie szkoły? Żeby nie doszło do sytuacji, że będą interweniować z przekonaniem, że to prawdziwy atak terrorystyczny.

Bo to, że dyrekcja nie ma prawnego obowiązku uprzedzania służb o tym, iż w placówce będą się odbywały próbne alarmy, nie ulega wątpliwości.

- Nie ma takiego zapisu. Jest za to zdrowy rozsądek, który nakazuje takie działanie - mówiła tvn24.pl nadkomisarz Joanna Szczęsna z policji w Pabianicach w województwie łódzkim. To właśnie w tym mieście w czerwcu tego roku niezaplanowane ćwiczenia antyterrorystyczne przeraziły nauczycieli, którzy akurat wystawiali oceny z okazji zbliżającego się końca roku.

"Chciałam dobrze. Przepraszam"

Polska Agencja Prasowa cytuje byłą dyrektor, która miała skomentować wydarzenia na jednym z portali społecznościowych. Kobieta miała napisać, że czuje się "zlinczowana na podstawie domysłów i półprawd, jakie pojawiły się w mediach".

Jak podaje PAP, była dyrektor zapewniła, że o zaplanowanym w szkole "alarmie" wiedział burmistrz, poinformowała też miejscową policję. Jej zdaniem, nie zrobili nic, żeby poznać szczegóły planowanego alarmu i ewentualnie doradzić. "Byli bierni. Komisariat nie wysłał nawet patrolu" - podkreśliła.

Według niej, nie jest prawdą, że w Barczewie nie może dojść do niebezpiecznej sytuacji. Jak napisała, zdarzają się ataki osób niezrównoważonych, a w miasteczku jest "Zakład Karny, z którego skazani chodzą na przepustki, z którego może zdarzyć się ucieczka".

"Moim celem była profilaktyka działań. Chciałam dobrze. Przepraszam" - miała napisać w odpowiedzi na jeden z komentarzy.

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

Autor: MAK/ks / Źródło: TVN24/PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości
Narkotyczna zemsta Chin. Fentanyl nie bierze się znikąd

Narkotyczna zemsta Chin. Fentanyl nie bierze się znikąd

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Nawałnice nadciągną w niedzielę nad Polskę. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia drugiego i trzeciego, najwyższego stopnia przed burzami. Z komunikatu wynika, że wiatr w porywach może osiągać prędkość 120 kilometrów na godzinę. Możliwe są też trąby powietrzne. Obowiązują też ostrzeżenia przed upałem.

Huraganowe porywy wiatru. Ostrzeżenia najwyższego stopnia

Huraganowe porywy wiatru. Ostrzeżenia najwyższego stopnia

Źródło:
IMGW

Kreml można powstrzymać, a nawet pokonać. Ale jako Zachód po prostu o tym zapomnieliśmy - mówił minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w prestiżowym wykładzie organizowanym przez Ditchley Foundation, który co roku wygłasza jedna osoba. Sikorski mówił też, że Władimir Putin nie spodziewa się, iż odzyska zamrożone rosyjskie aktywa, "ale nie sądzi też, byśmy mieli dość odwagi, by je przejąć". - Jak dotąd pokazujemy, że ma rację - powiedział minister.

Sikorski: Kreml można powstrzymać, a nawet pokonać. Po prostu o tym zapomnieliśmy

Sikorski: Kreml można powstrzymać, a nawet pokonać. Po prostu o tym zapomnieliśmy

Źródło:
PAP

"Prawie rok temu było oczywiste, że prezydent Joe Biden nie powinien kandydować na drugą kadencję" - napisał komentator "Washington Post" David Ignatius. Jednak Biden i jego zaplecze nie ustąpili. Zdaniem publicysty amerykański przywódca był przekonany, że może wygrać z Donaldem Trumpem i "wierzył, że nie ma nikogo, kto mógłby zrobić to lepiej". Jego zdaniem być może paradoksalnie, gdyby w wyborach nie startował Trump, Biden zrezygnowałby z tego wyścigu. "Nigdy nie jest za późno, by zrobić to, co należy" - napisał Ignatius.

"Dlaczego Biden nie akceptuje prawdy, którą widzą wszyscy?"

"Dlaczego Biden nie akceptuje prawdy, którą widzą wszyscy?"

Źródło:
PAP, Washington Post

Blokowanie ulic przez aktywistów i wielotysięczne protesty towarzyszyły rozpoczęciu zjazdu skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec (AfD) w Essen. Wobec agresywnych protestujących policja użyła pałek i gazu pieprzowego. Ulicami miasta przeszła również kilkudziesięciotysięczna pokojowa demonstracja, wyrażająca sprzeciw wobec nietolerancji i prawicowego ekstremizmu.

"Rozwścieczony tłum" i starcia z policją. Niespokojny początek zjazdu skrajnie prawicowej AfD

"Rozwścieczony tłum" i starcia z policją. Niespokojny początek zjazdu skrajnie prawicowej AfD

Źródło:
PAP, Reuters

Pożary wybuchają jeden po drugim w okolicach Aten. W sobotę ogień pojawił się w dwóch nowych miejscach, co zmusiło lokalne władze do wydania alertów ewakuacyjnych. Walkę z płomieniami utrudniał porywisty, suchy wiatr.

Alert pod Atenami. "Siły naziemne toczą prawdziwą batalię"

Alert pod Atenami. "Siły naziemne toczą prawdziwą batalię"

Źródło:
PAP, Reuters, eKathimerini

Jeszcze niedawno Wielospecjalistyczny Szpital Wojewódzki w Gorzowie Wielkopolskim był jedną z najbardziej zadłużonych placówek medycznych w Polsce. Jedna inwestycja zmieniła wszystko.

Koszty energii w szpitalu w Gorzowie Wielkopolskim spadły o 98 procent. Jak to zrobili?

Koszty energii w szpitalu w Gorzowie Wielkopolskim spadły o 98 procent. Jak to zrobili?

Źródło:
Fakty TVN

Prokurator generalny Adam Bodnar powołał zespół do przyjrzenia się działaniom prokuratury w sprawie śmierci byłej posłanki Barbary Blidy. Broniący tytułu Włosi zawiedli w 1/8 Euro i przegrali ze Szwajcarią. Doszło do zmian we władzach partii Polska 2050. Oto sześć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 30 czerwca.

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 30 czerwca

Sześć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 30 czerwca

Źródło:
tvn24.pl

Ogromny lej krasowy otworzył się na boisku piłkarskim w stanie Illinois. Według lokalnych władz, przyczyną jego powstania było prawdopodobnie tąpnięcie w kopalni, która znajduje się w pobliżu obiektu. Moment powstania dziury w ziemi uchwyciły kamery.

Ogromna dziura na boisku. "Jakby wybuchła bomba"

Ogromna dziura na boisku. "Jakby wybuchła bomba"

Źródło:
Reuters, The Guardian, Alton Telegraph

Po długiej walce z chorobą zmarł Martin Mull - amerykański muzyk, malarz i aktor komediowy. Zagrał między innymi w serialach "Sabrina, nastoletnia czarownica", "Figurantka" czy "Bogaci bankruci". Miał 80 lat. O śmierci aktora poinformowała jego córka. "Zawsze był zabawny" - napisała.

Nie żyje aktor komediowy Martin Mull. "Zawsze był zabawny"

Nie żyje aktor komediowy Martin Mull. "Zawsze był zabawny"

Źródło:
PAP

Tragedia podczas wakacyjnego wypoczynku. 13-letni chłopiec utopił się w sobotę w przydomowym basenie na terenie gminy Urzędów (woj. lubelskie).

13-latek utonął w przydomowym basenie

13-latek utonął w przydomowym basenie

Źródło:
tvn24.pl

Trzy osoby zostały ranne w sobotnim wypadku na pomorskim odcinku autostrady A1. Dwa samochody zderzyły się na wysokości miejscowości Borkowo, na jezdni w kierunku Gdańska. Policja wyznaczyła objazd.

Trzy osoby ranne po wypadku na autostradzie A1

Trzy osoby ranne po wypadku na autostradzie A1

Źródło:
tvn24.pl, Kontakt 24

"Król Zanzibaru" to dokument dostępny na platformie Max, opowiadający historię Polaka, który szybko rozwinął hotelowe imperium na afrykańskiej wyspie. W pewnym momencie jednak sieć zbankrutowała, a turyści zostali pozbawieni wakacji, zaś pracownicy pensji. - Grup oszukanych przez Wojtka było wiele - podkreślała we "Wstajesz i weekend" dziennikarka śledcza Agnieszką Szwajgier. O współpracy z Wojtkiem z Zanzibaru opowiadał również oszukany przez niego dziennikarz Żelisław Żyżyński.

Genialny wizjoner czy sprytny oszust? "Król Zanzibaru" na platformie Max

Genialny wizjoner czy sprytny oszust? "Król Zanzibaru" na platformie Max

Źródło:
tvn24.pl
"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

Premium

Kolejne dni przyniosą nam sporą zmianę w pogodzie. Po upalnej, dusznej końcówce czerwca, lipiec zacznie się niezwykle niskimi jak na tę porę roku temperaturami. Wraz z ochłodzeniem przyjdzie jednak zachmurzenie, mogące zepsuć plany urlopowe wielu z nas.

Pogoda na 5 dni. Tąpnięcie z początkiem lipca

Pogoda na 5 dni. Tąpnięcie z początkiem lipca

Źródło:
tvnmeteo.pl

Mężczyzna łowił ryby u wschodniego wybrzeża Florydy, wtedy zaatakował rekin. Ryba ugryzła go w przedramię, stracił sporo krwi. Rannego zabrano do szpitala śmigłowcem w stanie krytycznym.

Atak rekina. Mężczyzna w krytycznym stanie trafił do szpitala

Atak rekina. Mężczyzna w krytycznym stanie trafił do szpitala

Źródło:
CNN, ABC News

Nie żyje 13-latka, która została rażona piorunem na plaży na Półwyspie Chalcydyckim w Grecji. Jak podają greckie media, dziewczynka wraz z rodziną wyszła z morza, by schronić się przed nadciągającą burzą.

Zmarła 13-latka porażona piorunem na plaży

Zmarła 13-latka porażona piorunem na plaży

Źródło:
ekathimerini.com, PAP, greekreporter.com, newsit.gr

Mieszkańcy 30 miejscowości w powiecie sochaczewskim nie mogą wykorzystywać wody z tamtejszych wodociągów do picia i celów sanitarno-higienicznych z wyjątkiem spłukiwania toalet. Powód? W przebadanych próbkach stwierdzono obecność paciorkowców kałowych.

Woda nie nadaje się do picia ani do użycia. "Z wyjątkiem spłukiwania toalet"

Woda nie nadaje się do picia ani do użycia. "Z wyjątkiem spłukiwania toalet"

Źródło:
PAP

Komisja Europejska zatwierdziła w piątek pierwszą w historii szczepionkę na gorączkę czikungunia - wirusową chorobę tropikalną przenoszoną przez komary. Chociaż czikungunia nie jest endemiczna w UE, skutki zmiany klimatu doprowadziły do zwiększenia obecności komarów, które przenoszą poważne choroby w Europie.

Czikungunia dociera do Europy. Unia zatwierdziła szczepionkę

Czikungunia dociera do Europy. Unia zatwierdziła szczepionkę

Źródło:
PAP

Na Lotnisku Chopina operator schodów zniszczył kawałek skrzydła samolotu, który miał ruszyć do Grecji. Pasażerowie na wyspę Kos polecą inną maszyną.

Incydent na lotnisku. Operator schodów uszkodził skrzydło w samolocie

Incydent na lotnisku. Operator schodów uszkodził skrzydło w samolocie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkańcy południa Chile, gdzie panuje zima, zmagają się z dokuczliwym chłodem. Mróz sprawia, że pękają rury, a drogi pokrywa lód.

Jest tak zimno, że pękają rury

Jest tak zimno, że pękają rury

Źródło:
Reuters, meteored.cl, emol.com

Gdyby wszystko zależało tylko od Ukrainy, nie byłoby wojny. Niestety, Rosja jest okupantem, a Putin chciał wojny i jak dotąd nie chce jej zakończyć - stwierdził prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Zapowiedział, że jeszcze w tym roku przedstawi szczegółowy plan zakończenia wojny.

Zełenski zapowiada szczegółowy plan zakończenia wojny

Zełenski zapowiada szczegółowy plan zakończenia wojny

Źródło:
PAP

Na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się gala Our Future Foundation, podczas której 22 nastolatków otrzymało stypendia, które mają im pomóc dostać się na najlepsze światowe uczelnie. W uroczystości wziął udział między innymi wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Patronat medialny nad wydarzeniem objął Warner Bros. Discovery.

Wręczono stypendia młodym zdolnym. Gala Our Future Foundation

Wręczono stypendia młodym zdolnym. Gala Our Future Foundation

Źródło:
TVN24, PAP

Dwadzieścia książek reprezentujących różne gatunki literackie znalazło się na liście nominowanych do 28. edycji Nagrody Literackiej Nike, przyznawanej za najlepszą książkę roku. Finalistów poznamy na początku września.

Nominowani do Nagrody Literackiej Nike. Jeden gatunek szczególnie doceniony

Nominowani do Nagrody Literackiej Nike. Jeden gatunek szczególnie doceniony

Źródło:
PAP