35-letni Piotr T. został oskarżony przez gdańską prokuraturę okręgową o okrutne zabicie w 2002 r. w Lisewie Malborskim 11-letniego chłopca. Dziecku zadano 17 ciosów nożem. Zbrodnia miała podłoże seksualne. Sprawca odsiaduje właśnie wyrok za podobne morderstwo. Wcześniej przez pomyłkę wyrok w tej sprawie odsiadywał już niewinny człowiek.
O skierowaniu w piątek aktu oskarżenia dotyczącego zabójstwa w Lisewie Malborskim poinformował Wojciech Szelągowski z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która prowadziła sprawę wspólnie ze specjalną grupą policyjną - tzw. "Archiwum X", zajmującą się rozwiązywaniem niewykrytych przestępstw.
Aby wykryć sprawcę zbrodni sprzed 10 lat, policjanci i prokuratorzy przesłuchali około 100 świadków i przebadali przy pomocy najnowszych metod zebrane w tej sprawie dowody: skorzystano m.in. z analiz biegłych z zakresu medycyny sądowej oraz mechanoskopii, czyli techniki identyfikacji narzędzia na podstawie pozostawionych przez nie śladów.
Zabójstwo podobne do innego
Inspiracją dla działań organów ścigania była analiza wykonana przez analityków kryminalnych pracujących w prokuraturze okręgowej. Specjaliści ci zbadali szczegóły zbrodni z 2002 r., zwracając głównie uwagę na modus operandi, czyli sposób działania sprawcy. Badając szczegóły sprawy, doszli do wniosku, że przypomina ona zabójstwo innego 11-latka, dokonane w 2005 r. w Łęgowie k. Pruszcza Gdańskiego. Sprawca zabójstwa w Łęgowie - 35-letni dziś Piotr T. z Tczewa - został ujęty i prawomocnie skazany. Za tę zbrodnię odsiaduje obecnie wyrok dożywotniego więzienia. Po 30 latach odbycia kary może ubiegać się o przedterminowe zwolnienie.
Dożywocie po raz drugi Śledztwo prowadzone przez prokuratorów i policjantów w sprawie zabójstwa z Lisewa Malborskiego potwierdziło, że Piotr T. mógł dokonać także tej zbrodni. W sierpniu br. śledczy postawili mężczyźnie zarzuty w tej sprawie. - Wówczas - po postawieniu zarzutów, mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Jednak kilka tygodni później poprosił o spotkanie ze śledczymi, przyznał się i złożył obszerne wyjaśnienia. Mówił o szczegółach, które mógł znać tylko sprawca - powiedział Szelągowski. Akt oskarżenia w sprawie zabójstwa w Lisewie Malborskim trafił w piątek do Sądu Okręgowego w Gdańsku. Sprawcy grozi kara dożywocia. Jak wyjaśnił Szelągowski, wprawdzie sprawca odsiaduje już identyczną karę za zabójstwo drugiego chłopca, ale postępowanie sądowe może mieć wpływ na wydłużenie okresu, po którym może się on ubiegać się o przedterminowe zwolnienie. Zarówno zabójstwo w Łęgowie, jak i zabójstwo w Lisewie Malborskim miały podłoże seksualne.
Za przestępstwo ukarali niewinnego
Sprawa zabójstwa w Lisewie Malborskim już raz trafiła do sądu. Na 15 lat więzienia został skazany za tę zbrodnię upośledzony psychicznie Tomasz K. W trakcie śledztwa przyznał się on do przestępstwa skuszony m.in. obietnicą, że trafi do szpitala, gdzie będzie się leczył. W 2006 r. został on jednak uniewinniony przez Sąd Najwyższy: uchylono wówczas prawomocny wyrok, a mężczyzna otrzymał 300 tys. zł odszkodowania.
Autor: maz//kv / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KWP Gdańsk