Prokuratura bada okoliczności śmierci więźnia z Czarnego (woj. pomorskie). 50-latka pobił współwięzień, z którym mieszkał w tej samej celi. Służba Więzienna twierdzi, że między mężczyznami nie dochodziło wcześniej do konfliktów. Wstępne wyniki sekcji zwłok wskazują na to, że 50-latek mógł być duszony. Potencjalny sprawca nie został jeszcze przesłuchany.
Tragiczny finał bójki w zamkniętym Zakładzie Karnym w Czarnem. W poniedziałek 36-letni osadzony miał zaatakować swojego współwięźnia. Brutalnie pobity 50-latek trafił do szpitala, gdzie zmarł.
- Więźniowie od dłuższego czasu mieszkali w tej samej celi. Nie mieliśmy żadnych informacji, żeby dochodziło między nimi do konfliktów. Wówczas zostaliby rozdzieleni – zapewnia ppor. Izabela Wojtalik-Loranc, rzecznik Okręgowej Służby Więziennej w Koszalinie.
Jak nieoficjalnie dowiedział się tvn24.pl, 36-latek odbywa w Czarnem karę dożywocia.
Był podduszany?
Sprawą zajmuje się prokuratura w Człuchowie. - To wstępna faza postępowania. Na początku wszczęto je w związku ze spowodowaniem poważnego uszczerbku na zdrowiu, po śmierci 50-latka ta kwalifikacja zapewne się zmieni - mówi Jarosław Kurowski, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej w Człuchowie.
Jak dowiedział się portal tvn24.pl, właśnie zakończyła się sekcja zwłok mężczyzny. Wstępne wyniki wskazują na to, że 50-latek zmarł przez "niedotlenienie mózgu". - To oznacza, że mogło dojść do podduszania. Czekamy na pełny raport. Dzięki temu będzie można określić mechanizm działania - mówi tvn24.pl Kurowski.
Nie przesłuchali 36-latka
Śledczy wciąż nie przesłuchali potencjalnego sprawcy. Dlaczego? Jak twierdzi, prokuratura mężczyzna był w złym stanie psychicznym. Na razie przeniesiono go do innej celi, gdzie jest sam. - Myślę, że prokurator prowadzący tę sprawę poczeka już na pełne wyniki sekcji, co pewnie potrwa tydzień. Cela nie była monitorowana, nie ma też naocznego świadka zdarzenia. Sprawdzamy, czy pracownicy więzienia wiedzą coś więcej o tym zdarzeniu - tłumaczy Kurowski.
Okoliczności zdarzenia ustala również Okręgowa Służba Więzienna w Koszalinie, której dyrektor wszczął już postępowanie wewnętrzne. – Ma ono na celu wskazanie, czy mogło dojść do jakich nieprawidłowości – dodaje rzecznik.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: aa/i / Źródło: TVN 24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: SW