15-letni Mateusz wykorzystał nieuwagę sprzedawcy ze sklepu jubilerskiego i ukradł złoty pierścionek. Jak się później okazało zrobił to za namową 23-letniego kolegi. Do kradzieży doszło w poniedziałek w Pasłęku koło Elbląga.
Nieletniego policja zatrzymała kilka godzin po dokonaniu kradzieży. 15-latek w poniedziałek około 13.00 wszedł do jednego ze sklepów jubilerskich w Pasłęku. Wykorzystał nieuwagę sprzedawcy i wyciągnął z gabloty złoty pierścionek o wartości 500 zł.
Później okazało się, że 15-latek nie działał sam. Do kradzieży miał namówić go jego 23-letni kolega Krzysztof K., który jeszcze tego samego dnia zastawił pierścionek w lombardzie za 50 zł.
Nie pierwszy raz
Pierścionek odzyskano, obaj zamieszani w kradzież zostali zatrzymani przez policję. - Młodszy z nich był już notowany za kradzieże. O jego przyszłości zdecyduje sąd rodzinny, trudno mówić, jaką orzeknie karę. 23-latek nie był notowany. We wtorek usłyszał zarzut podżegania do kradzieży, za co grozi mu do 5 lat więzienia - informuje Jakub Sawicki, rzecznik policji w Elblągu.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: md/i/zp / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: tvn24