Bałam się, że jeżeli coś się zadzieje w trakcie ciąży, to lekarze nie będą mnie ratować, tylko zasłonią się klauzulą sumienia. Tak samo bałam się, że będę musiała urodzić naturalnie córkę, która zmarła już we mnie - wspomina Monika pół roku po pogrzebie maleńkiej Łucji. - A kobieta w takiej sytuacji powinna mieć wybór - dodaje.