20 lutego, zgodnie z zapowiedzią, mają się zakończyć strategiczne rosyjsko-białoruskie ćwiczenia Związkowa Stanowczość-2022.

Nagromadzenie rosyjskich żołnierzy wokół Ukrainy prawdopodobnie sięga od 169 do 190 tysięcy - przekazał w piątek amerykański ambasador przy OBWE Michael Carpenter.

Doniesienia o potencjalnym ataku Rosji na Ukrainę Putin określił jako "wrzutki".

Podało Biuro Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Premier w Kuźnicy.

Niewielka grupa brytyjskich żołnierzy zostanie wysłana na granicę Litwy z Białorusią.

Powodem do wyjazdu powinna być niepokojąca aktywność rosyjskich wojsk w regionie, w tym ich obecność na Białorusi wzdłuż granicy z Ukrainą.

10 lutego rozpoczęły się manewry wojskowe Związkowa Stanowczość-2022.

Obecnie prowadzą tam ćwiczenia zarówno Stany Zjednoczone, jak i Rosja.

Tematem rozmowy były między innymi rosyjskie żądania, które Moskwa sformułowała pod koniec ubiegłego roku. Żądania te nazwała "gwarancjami bezpieczeństwa".

Alaksandr Łukaszenka coraz ostrzej wypowiada się pod adresem Kijowa i ostrzega, że w ewentualnym konflikcie zbrojnym Ukrainy z Rosją jego kraj stanie "wiadomo po czyjej stronie". A jeszcze do niedawna białoruski przywódca zapewniał Ukraińców, że ze strony Białorusi nie będą mieli "żadnych problemów". Stosunki z Kijowem nazywał "bliskimi i partnerskimi".

Transport wylądował w piątek na lotnisku w Kijowie.

Białorusko-rosyjskie manewry odbywają się na tle zwiększonych napięć wokół Ukrainy i wywołują zaniepokojenie Zachodu.

Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell wezwał Rosję do deeskalacji i odwrócenia procesu rozbudowy militarnej na Ukrainie i wokół niej oraz na Białorusi.

Głos zabrała rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki oraz rzecznik Pentagonu John Kirby.