Rezygnacja Nicoli Sturgeon postawiłaby w trudnej sytuacji Szkocką Partię Narodową, bo za półtora miesiąca w kraju odbędą się wybory do tamtejszego parlamentu.
Szefowa szkockiego rządu Nicola Sturgeon uważa, że nowe referendum w sprawie niepodległości Szkocji powinno się odbyć na początku nowej kadencji szkockiego parlamentu.
W związku ze słowami, jakoby dewolucja, czyli przekazywanie kompetencji regionalnym władzom, okazała się w Szkocji katastrofą, brytyjski premier Boris Johnson znalazł się we wtorek w ogniu krytyki.