Izraelskie wojsko poinformowało o otwarciu dodatkowej trasy na 48 godzin, którą Palestyńczycy mogą opuścić Gazę. W tym celu nad miastem rozrzucono ulotki nakazujące ewakuację. Wciąż jednak przebywa tam co najmniej kilkaset tysięcy osób.
Izraelska ofensywa jest coraz bliżej całkowitego wymazania Strefy Gazy z mapy, lecz świat wydaje się odwracać wzrok. - Pomysł, by przesiedlić dwa miliony ludzi, to czystka etniczna przy wsparciu USA - komentuje dla tvn24.pl ekspert Marek Matusiak.