Pan Paweł, który wysłał na Kontakt24 zdjęcia z zalanych posesji, wyjaśnił nam, że najmocniej zalewanych jest około 30 działek. - Po trzech godzinach opadów, woda potrafi sięgać działkowcom do pach. Problem był zgłaszany przez zarząd działek do Wód Polskich i urzędu miasta, jednak żadna z instytucji nie zajęła się nim na poważnie - stwierdził mężczyzna.
Marek Synowiecki, pełniący obowiązki kierownika zespołu Komunikacji i Edukacji Wodnej w Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej w Szczecinie przekazał, że woda dostaje się na działki wskutek niedrożności przepustu pod starym nasypem kolejowym i lokalną gruntową drogą położoną równolegle do nasypu.
- Nasyp w przekroju przepustu jest zawalony i zniszczony, a w wyrwie występuje częściowo koryto otwarte, w którym płynie woda, wypełniając wyrwę wodą w trakcie wezbrań i ją zwiększając. Spośród dwóch rur przepustu okularowego woda przepływa tylko przez jedną z nich, co wpływa na przepustowość całego urządzenia. Wskutek tego wody z wezbrań opadowych niesione rzeką Bukowa występują z koryta rzeki powyżej przepustu i rozlewają się między innymi na terenie ogrodów - poinformował.
CZYTAJ TEŻ: Dziesiątki interwencji strażaków. Zalane ulice, połamane gałęzie
Długofalowy program inwestycji ma poprawić sytuację
W zeszłym roku Wody Polskie miały zlecić przygotowanie długofalowego programu inwestycji dla zadania pod nazwą "Odprowadzanie wód opadowych i roztopowych ze zlewni rzeki Bukowej wraz z ochroną przed powodzią terenów gminy Dobra, Kołbaskowo i Szczecin leżących w zlewni rzeki Bukowej".
- Podpisaliśmy również z gminami list intencyjny w tej sprawie. Program wskazuje zadania dla poszczególnych stron, takie jak udrożnienie koryta rzecznego, przepustów, zapewnienie retencji oraz kanalizacji deszczowej w ramach działań prośrodowiskowych. Program ten jest już realizowany i będzie kontynuowany w najbliższych latach przez wszystkich partnerów - przekazał przedstawiciel Wód Polskich w Szczecinie.
- Według wstępnych ustaleń z Miastem Szczecin, problematyczny przepust przy ogrodach Górki Ustowskie mógłby zostać zlikwidowany, ponieważ wobec skali zniszczeń i jego przebudowa lub odbudowa nie ma uzasadnienia. W naszej ocenie właściciel tego obiektu powinien w trybie pilnym podjąć stosowne decyzje, ponieważ stan techniczny przepustu pod nasypem kolejowym pogarsza się z każdym kolejnym spływem wód opadowych, co może spowodować jego całkowite zniszczenie - stwierdził Synowiecki.
Woda opadła, częściowo udrożniono przepust
W piątek (25 lipca) sytuacja została już ustabilizowana, woda opadła, a okolice w pobliżu przepustu zostały oczyszczone z gałęzi, roślinności i śmieci. - Częściowo udało się także udrożnić sam przepust, dzięki czemu woda rzeki Bukowej sprawniej spływa do Odry. Biorąc jednak pod uwagę stan techniczny całego obiektu, nie można w obecnych warunkach przywrócić pełnego przepływu Bukowej w tym miejscu - przyznał rzecznik.
Paulina Łątka z biura prasowego Urzędu Miasta Szczecin przekazała, że miasto przeznaczyło 40 tysięcy złotych na opracowanie dokumentacji projektowej w zakresie odtworzenia otwartego koryta, wykonania mostu, zabezpieczenia dna i skarp na przepuście kolejowym Górki Ustowskie.
- Zlecenie wykonania projektu planowane jest w najbliższych tygodniach. Zadanie to jest wpisane do wieloletniego programu inwestycji - poinformowała.
Autorka/Autor: MR, lk/ tam
Źródło: tvn24.pl, Kontakt24
Źródło zdjęcia głównego: Wody Polskie RZGW Szczecin