37-latek, który jest podejrzany o kradzież elementu wózka inwalidzkiego Łukasza Berezaka, jednego z najsłynniejszych wolontariuszy WOŚP, stanie przed sądem. Dzięki elektronicznej przystawce chłopiec mógł się przemieszczać. Funkcjonariusze zatrzymali podejrzewanego kilka dni po kradzieży. Mężczyzna przyznał się i wyraził skruchę z powodu popełnionego przestępstwa. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Prokurator Rejonowy Szczecin-Niebuszewo skierował do sądu akt oskarżenia wobec 37-latka podejrzanego o kradzież elementu wózka inwalidzkiego. Do przestępstwa doszło 12 lutego 2023 roku. Dzień później rodzina Łukasza Berezaka, jednego z najsłynniejszych wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, poinformowała policję o kradzieży elektrycznej przystawki z wózka chłopca. Bez niej 19-latek nie mógł się przemieszczać.
"Zostało ukradzione coś, dzięki czemu chociaż trochę mogłem samodzielnie funkcjonować" - napisał wtedy w mediach społecznościowych Berezak.
Bez ukradzionej części nie mógł funkcjonować
W rozmowie z dziennikarzami TVN24 Iza Berezak, mama Łukasza mówiła, że bez tego urządzenia jej syn jest uziemiony w domu.
- Ktoś ukradł dostawkę, ale bez akumulatora. Bez niego jest bezużyteczna. Dopinka została kupiona w zeszłym roku z dofinansowania z PFRON, drugi raz takiego dofinansowania Łukasz nie dostanie - dodała kobieta.
Kilka dni po kradzieży szczecińska policja poinformowała, że funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o kradzież elementu wózka. 36-letni mieszkaniec Szczecina był poszukiwany do odbycia kary za inne przestępstwo. Policjanci zabezpieczyli skradzioną przystawkę elektryczną.
CZYTAJ TEŻ: Policja zwróciła Łukaszowi Berezakowi element wózka, dzięki któremu może samodzielnie opuszczać dom
Zuchwała kradzież
Piotr Wieczorkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, powiedział, że do sądu wpłynął akt oskarżenia wobec 37-latka.
Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży szczególnie zuchwałej. Na wniosek prokuratora został tymczasowo aresztowany, ponieważ był wcześniej wielokrotnie karany i dopuścił się czynów w warunkach recydywy.
- Sprawca wskazał miejsce ukrycia skradzionego przedmiotu i przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wyraził również skruchę z powodu przestępstwa - powiedział rzecznik.
ZOBACZ TAKŻE: "Bardzo dużo korzystam ze sprzętu WOŚP. Chciałbym dokładać do tego cegiełkę i dokładam"
Oskarżonemu 37-latkowi grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia, ale rzecznik zaznaczył, że przy recydywie górna granica kary może zwiększyć się nawet o połowę.
Najsłynniejszy wolontariusz WOŚP
Łukasz Berezak od najmłodszych lat kwestuje dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W ostatnim czasie ze względu na stan zdrowia rezygnował ze zbierania pieniędzy na ulicach, zamiast tego prowadził zbiórkę online.
Łukasz zasłynął niezwykłą chęcią pomocy innym, gdy jako 10-letni wolontariusz WOŚP powiedział reporterce TVN24 podczas wywiadu: "Dla mnie już nie ma ratunku, więc chciałbym pomagać tym, dla których jest jeszcze nadzieja". Zyskał tym sympatię nie tylko Jurka Owsiaka, ale też niezliczonej liczby osób, które aktywnie go wspierają. Od tamtego czasu, mimo swojego stanu zdrowia, co roku zbiera pieniądze na WOŚP.
19-latek zmaga się z wieloma schorzeniami, między innymi z chorobą Leśniowskiego-Crohna i z wrodzonym niedoborem odporności.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN24