Wiem dobrze, jak sprzęt kupiony przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy jest potrzebny, ponieważ bardzo dużo z niego korzystam, gdy jestem w szpitalu. Chciałbym sam dokładać do tego cegiełkę i dokładam - mówił w "Tak jest" w TVN24 Łukasz Berezak, honorowy wolontariusz WOŚP, sam zmagający się z licznymi chorobami. Jak powiedział, w tym roku z powodu pandemii ma puszkę online, do której można przelać pieniądze. Dodał, że do tej pory uzbierał około 12 tysięcy i jest to jego rekord.
29. Finał WOŚP odbędzie się w niedzielę. W tym roku Orkiestra pod hasłem "Finał z głową" zbiera środki na zakup sprzętu dla laryngologii, otolaryngologii i diagnostyki głowy. Jest to już drugi Finał WOŚP, podczas którego zbierane są fundusze dla laryngologii. Za zebrane w tym roku środki Fundacja WOŚP zamierza zakupić specjalistyczny sprzęt, m.in. wyposażenie laryngologicznych sal operacyjnych.
W poprzednich 28 edycjach fundacja zebrała i przeznaczyła na wsparcie polskiego systemu ochrony zdrowia łącznie ponad miliard złotych.
"WOŚP-owa puszka, do której można tym razem przelać pieniądze"
Łukasz Berezak to jeden z najbardziej popularnych wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Dla mnie już nie ma ratunku, więc chciałbym pomagać tym, dla których jest jeszcze nadzieja - po tych słowach o chłopcu usłyszała cała Polska. Wypowiedział to zdanie, kiedy miał 10 lat. W kolejnych latach nadal, mimo nieuleczalnej choroby, kwestuje na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nastolatek zmaga się m.in. z chorobą Leśniowskiego-Crohna, nadciśnieniem i osteoporozą. Miewa bardzo częste ataki bólu. Mimo nie rezygnuje z pomagania innym.
Honorowy wolontariusz WOŚP był w piątek gościem "Tak jest" w TVN24. Jak mówił, w tym roku przez pandemię "na pewno część ludzi będzie wychodzić na ulicę z puszkami, ale większość, tak jak on, prowadzi zbiórkę online". Zaznaczył, że ma wirtualną WOŚP-ową puszkę, "do której można nie wrzucić, ale tym razem przelać pieniądze".
- Ja w szpitalu sam korzystam z tego sprzętu. Wiem dobrze, jak ten sprzęt jest potrzebny, ponieważ bardzo dużo z niego korzystam, gdy jestem w szpitalu. Chciałbym sam dokładać do tego cegiełkę i dokładam - powiedział Berezak.
- Ja zawsze jestem zadowolony, nawet gdybym zebrał złotówkę, bo to już jest dobra wola człowieka, który te złotówkę wpłacił. Na ten moment w puszce jest chyba 12 tysięcy, sprawdzałem kilka godzin temu. Rekord już został pobity, bo w zeszłym roku było to 11, w tym roku już jest 12 (tysięcy), a jak będzie tych pieniędzy jeszcze więcej, to będę bardzo szczęśliwy - podkreślił Berezak.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24