Przed Sądem Okręgowym w Szczecinie od wczesnych godzin porannych ustawiła się kolejka osób, głównie nauczycieli, którzy muszą uzyskać zaświadczenie o niekaralności, aby móc wykonywać swój zawód. Podobna sytuacja jest w innych miastach, np. w Krakowie, Łodzi czy Gdańsku. Chodzi o osoby, które podjęły pracę po 15 lutego tego roku i mają kontakty z małoletnimi. Muszą oni przedstawić swojemu pracodawcy takie zaświadczenie. Taki wymóg jest pokłosiem tzw. ustawy Kamilka.
"Ustawa Kamilka" zakłada, że każdy przyszły pracownik lub osoba dopuszczana do innej działalności związanej z kontaktami z małoletnimi, ma obowiązek przedłożenia pracodawcy np. dyrektorowi szkoły informacji z Krajowego Rejestru Karnego zaświadczenia o niekaralności. Nowe zasady dotyczą osób, które zawarły umowę o pracę po 15 lutego tego roku lub zmieniły rodzaj działalności, którą mają prowadzić.
Od kilku dni przed Sądem Okręgowym w Szczecinie od wczesnych godzin porannych ustawia się kolejka osób, głównie nauczycieli, którzy chcą uzyskać wymagane zaświadczenie. Problemem jest ograniczona liczba numerów, których jest około od 130 do 200 na dzień. Zainteresowanych jest zdecydowanie więcej. Podobny problem pojawił się m.in. w Krakowie czy Łodzi.
Reporterka Natalia Madejska powiedziała na antenie TVN24, że pierwsze osoby ustawiły się przed drzwiami sądu już o godzinie 5 rano. - Biuro jest otwarte od godziny 8. Taka sytuacja ma miejsce już od 20 sierpnia - dodała.
- Wczoraj przyjechałam to nie było już numerków, więc dzisiaj jestem tutaj od godziny szóstej trzydzieści - powiedziała reporterce TVN24 nauczycielka stojąca w kolejce. - Ostatnio powiedziano nam, że musimy przyjść innym razem. Jestem tutaj już trzeci raz - dodała inna osoba.
"Pierwszy raz w historii mamy taką sytuację"
Rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Szczecinie Michał Tomala powiedział, że w kolejce stoją przedstawiciele różnych zawodów, którzy muszą przedstawić takie zaświadczenia w pracy. Wymienił m.in. policjantów, żołnierzy, kierowców czy nauczycieli.
- Kolejki w ostatnich dniach są duże. Sąd ma ograniczone możliwości, bo tylko pracownicy po szkoleniach mogą wydawać takie zaświadczenia, bo są to dane bardzo wrażliwe. Obecnie jest też okres urlopowy, zwiększyliśmy nasze możliwości do obsługiwania nawet 200 osób dziennie i to już jest szczyt naszych możliwości - wyjaśnił Tomala. - Pierwszy raz w historii mamy taką sytuację - dodał.
Rzecznik wyjaśnił, że ustawa, która wymogła napływ takiej liczby chętnych, obowiązuje od lutego. - Zwiększone zainteresowanie zauważyliśmy od 20 sierpnia, można było więc wcześniej postarać się o takie zaświadczenie, a nie próbować załatwić to na ostatnią chwilę - dodał.
CZYTAJ TEŻ: "Ustawa Kamilka" ma zwiększyć bezpieczeństwo i ochronę najmłodszych. Co zmienia się od 15 sierpnia?
- Złożyłam wniosek elektroniczny już dawno temu, bo miałam informację, że będę potrzebowała tego zaświadczenia, ale do tej pory go nie otrzymałam. Jutro jest ostatni dzień na jego dostarczenie, nie mogę ryzykować - powiedziała jedna z kobiet stojących w kolejce. - Nie ukrywam, że jest to kłopotliwe, bo trzeba było zorganizować opiekę nad dziećmi o szóstej rano - dodała.
Jolanta Gajęcka, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 2 im. Świętego Wojciecha w Krakowie, powiedziała, że nauczyciele bez zaświadczeń teoretycznie mogą podjąć pracę, ale wiąże się to z konsekwencjami. - Jeżeli będzie choćby podejrzenie, że ja nie dopełniłam obowiązków to grożą mi kary, a w dalszym postępowaniu nawet pięć lat więzienia - dodała.
Podobne kolejki po uzyskanie zaświadczenia o niekaralności można spotkać przed łódzkim i krakowskim sądem.
- Zmieniam pracę i potrzebuję takiego zaświadczenia. Trzy tygodnie temu złożyłam taki wniosek na stronie KRS i nie mam żadnej odpowiedzi. Czekałam pół godziny, żeby się połączyć z konsultantem i powiedziano mi, że będą to terminy dwutygodniowe - powiedziała nam jedna z osób stojąca w kolejce. - Wczoraj się zarejestrowałam, mam nadzieję, że dzisiaj to załatwię - dodała.
Nauczycielka z Krakowa powiedziała nam, że jej zdaniem zaświadczenie o niekaralności nie powinno być wymagane u nauczycieli z długim stażem, którzy tylko zmieniają miejsce pracy.
Nauczycielka z Gdańska dodała, że chciała załatwić sprawę online, ale nie było takiej możliwości przez błąd systemu. - Trzeci raz już próbuję to załatwić, jest bardzo dużo ludzi w kolejce - dodała.
Biuro Krajowego Rejestru Karnego przy ulicy Czerniakowskiej 100 w Warszawie poinformowało, że w sobotę (31 sierpnia) będzie można załatwić sprawę między godziną 8:15 a 16.
"Ustawa Kamilka"
Od 15 lutego 2024 r. zaczęły obowiązywać nowe przepisy związane z nowelizacją Ustawy z dnia 13 maja 2016 r. o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym i ochronie małoletnich. Chodzi o art. 21 powyższego aktu, rozszerzający w sposób znaczący wymogi dotyczące osób zatrudnianych bądź dopuszczanych do innej działalności związanej z kontaktami z dziećmi. Do 15 sierpnia trwał tzw. okres przejściowy, aby poszczególne podmioty mogły wprowadzić u siebie nowe standardy ochrony małoletnich.
W ustawie o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym pojawił się nowy rozdział o standardach ochrony małoletnich, które dotyczą m.in. przedszkoli, szkół, placówek oświatowo-wychowawczych, poradni psychologiczno-pedagogicznych, ale także podmiotów świadczących usługi hotelarskie oraz turystyczne. Ich dyrektorzy muszą zapewnić wdrożenie określonych standardów. Ustawa m.in. rozszerza katalog podmiotów, które będą podlegały obowiązkowi przeprowadzenia weryfikacji swoich współpracowników przy użyciu rejestru przestępców seksualnych. Chodzi tu przede wszystkim o nawiązanie stosunku pracy i dopuszczenie do innej działalności związanej m.in. z wychowaniem, edukacją, wypoczynkiem, leczeniem, uprawianiem sportu przez małoletnich lub z opieką nad nimi.
Ustawa dała również podstawę do powołania przez ministra sprawiedliwości Zespołu do Spraw Ochrony Małoletnich, w którego skład będą wchodzić m.in. przedstawiciele instytucji rządowych (m.in. Krajowej Rady Kuratorów), środowisk naukowych, organizacji pozarządowych, kościołów i związków wyznaniowych.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24