Koszalińscy policjanci zatrzymali 46-letniego mężczyznę podejrzewanego o kradzież defibrylatora AED. Sprzęt zniknął w godzinach porannych, a moment kradzieży zauważył jeden z przechodniów, który nagrał całą sytuację. Defibrylator w nieuszkodzonym stanie został odzyskany. W chwili zatrzymania 46-latek miał trzy promile alkoholu w organizmie.
Do kradzieży doszło 25 lipca około godziny 5:30 w Koszalinie. Defibrylator ukradziono z punktu nr 11 przy ulicy Podgórnej. Po otrzymaniu zgłoszenia, policjanci rozpoczęli czynności. Wartość skradzionego sprzętu oszacowano na siedem tysięcy złotych.
Moment kradzieży zauważył jeden z przechodniów, który nagrał całą sytuację. Na wideo widać, jak mężczyzna wyciąga defibrylator z kapsuły zabezpieczającej, ignorując pytania, po co mu urządzenie i kto potrzebuje pomocy.
Mundurowi ustalili tożsamość mężczyzny i rozpoczęli jego poszukiwania. 46-latek został zatrzymany a nieuszkodzony defibrylator odzyskano.
Nadkomisarz Monika Kosiec, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie przekazała, że w chwili zatrzymania 46-latek miał trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu. - Z tego względu nie było możliwości przeprowadzenia z nim czynności, zostały zaplanowane na piątek - dodała.
Koszalińska policja przekazała, że trwają czynności z udziałem mężczyzny. Ma usłyszeć zarzut kradzieży z włamaniem. Przestępstwo to jest zagrożone karą do 10 lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl, KMP Koszalin
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock