Kołobrzescy policjanci zatrzymali 34-latka, który razem ze swoją partnerką, próbował spuścić paliwo z koparek stojących na terenie jednej z posesji. Zauważył to sąsiad, który poinformował o całej sytuacji właściciela.
Sierżant Pamela Borkowska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Kołobrzegu, przekazała, że łącznie cztery osoby próbowały złapać 34-latka. - Mężczyzna rzucił się do ucieczki, gubiąc po drodze pompkę do spuszczania paliwa i buta. Po skutecznym zatrzymaniu na miejsce wezwano policję - wyjaśniła.
Podczas przeszukania znaleziono przy nim dowód osobisty, prawo jazdy, kartę płatniczą i książeczkę wojskową, które nie należały do 34-latka. - W samochodzie podejrzewanego, który stał w pobliżu, znaleziono narkotyki. Mężczyzna i 22-latka zostali zatrzymani - dodała policjantka.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Po sprawdzeniu 34-latka w policyjnych systemach wyszło na jaw, że na początku stycznia tego roku miał stawić się do zakładu karnego, aby odbyć zasądzoną karę trzech i pół roku więzienia. Mężczyzna usłyszał zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem, posiadania narkotyków, złamanie potrójnego zakazu prowadzenia pojazdów i ukrywania dokumentów. Grozi mu do 15 lat więzienia za działania w warunkach recydywy.
22-latka usłyszała zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem, działając wspólnie i w porozumieniu z 34-latkiem.
Autorka/Autor: MR/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja Zachodniopomorska