Prawie cały świat stara się powstrzymać epidemię świńskiej grypy. Prawie, bo Izrael, ze względów religijnych, nie zgadza się na nazwanie jej świńską i będzie walczył z grypą... meksykańską.
- My nazwiemy ją grypą meksykańską - oświadczył w poniedziałek na konferencji prasowej izraelski wiceminister zdrowia Jakow Litzman, który jest ortodoksyjnym żydem. Zapewnił przy tym, że Izraelczycy są przygotowani do walki z wirusem "meksykańskiej grypy".
Powody religijne
Żydzi uważają świnie za zwierzę nieczyste, a judaizm zakazuje jedzenia wieprzowiny. Jednak w niektórych sklepach w Izraelu można ją kupić.
Nowy szczep wirusa, który w Meksyku zabił już ponad 100 ludzi, zawiera DNA wirusów świńskich, ptasich i ludzkich. Dla choroby, którą wywołuje, powszechnie używa się nazwy "grypa świńska".
Źródło: PAP