Amerykański Departament Stanu wyraził uznanie dla Władimira Putina, który wzbił się w przestworza jako przewodnik młodych żurawi syberyjskich. - Władze Rosji i sam prezydent są bardzo zaangażowani w ochronę zagrożonych gatunków - chwalił rzecznik dyplomacji USA, Patrick Ventrell.
Komentarz władz USA przyszedł dzień po oficjalnym poinformowaniu mediów o wyczynie Putina. W wielu rosyjskich i zagranicznych mediach lot prezydenta jako "alfa żurawia" uczącego młodszych ptaków migracji, stał się powodem do drwin. Jednak Departament Stanu jest od tego daleki.
Poparcie zza oceanu
- Nie wiem czy państwo zdają sobie sprawę, ale żurawie syberyjskie są gatunkiem zagrożonym wymarciem - powiedział dziennikarzom w czwartek wieczorem czasu lokalnego Ventrell. - Tak więc prezydent Putin osobiście zaangażował się w ich ratowanie - chwalił Amerykanin.
Rzecznik Departamentu Stanu podkreślał, że USA są "zaangażowane" w ochronę przyrody i zwalczanie nielegalnego handlu zagrożonymi gatunkami. - Liczymy na współpracę z Rosją w staraniach o zachowanie szeregu zagrożonych zwierząt, takich jak tygrysy, leopardy śnieżne i białe niedzwiedzie - stwierdził Ventrell i dodał, że "osobiste zaangażowanie Putina w ochronę przyrody tworzy tak bardzo potrzebne międzynarodowe zainteresowanie tym tematem".
Los żurawia
Prezydent Rosji osobiście przyłożył się do polepszenia losu żurawi syberyjskich w środę na półwyspie Jamał, gdzie zatrzymał się w drodze na szczyt APEC we Władywostoku. Putin dołączył do naukowców prowadzących projekt "Lot Nadziei" i pomógł hodowanym w niewoli ptakom nauczyć się latania w kluczu. Prezydent przywdział biały kombinezon mający upodobnić go do ptaka i zasiadł w motolotni, po czym wzbił się w syberyjskie niebo i przewodził żurawiom jako "alfa żuraw".
Naukowcy później mają nauczyć żurawie jak dolecieć na cieplejsze południe, gdzie mogą zimować. Specjalny teren dla zagrożonych ptaków jest przygotowywany w południowym Uzbekistanie.
Autor: mk/k / Źródło: Ria Novosti