Został z kotkami w płomieniach


Bohaterski pies zaryzykował życie i został w płonącym domu, by ratować życie czterem małym kociakom. Dramatyczna sytuacja, zakończona jednak happy endem, miała miejsce w Melbourne w Australii.

Gdy w środku nocy wybuchł pożar, terier Leo, zamiast uciekać tak jak reszta rodziny i drugi czworonóg, został w sypialni i pilnował małych kotków, znajdujących się kartonowym pudełku.

Gdy strażacy weszli do domu znaleźli go pilnującego kociaków, mimo że cały dom wypełniony był gęstym dymem. - Leo nie chciał opuścić kotków i to niemal kosztowało go życie - powiedział komendant miejscowej straży pożarnej Ken Brown.

Wszystko skończyło się jednak szczęśliwie: masaż serca, maska z tlenem i kilka litrów świeżej wody przywróciły teriera do zdrowia. Leo został okrzyknięty bohaterem i dostał bojowy przydomek "Smoky".

Źródło: BBC, AP, Reuters, CNN